wtorek, 23 sierpnia 2011

Czy Apoel zatopi się w Wiślanym wirze ?



Dzisiaj ważny mecz. Dla polskiego futbolu chyba najważniejszy w XXI wieku. Tydzień temu napisałem, że nie wierzę w awans Wisły, to jednak mimo wszystko mam nadzieję. Naiwność, to cecha, która mnie w życiu nie opuszcza. A może to nie naiwność, tylko wiara. Nawet jeśli sobie pomarudzę, to wciąż wierzę. Umysł podpowiada "nie", ale serce walczy, by stało się "tak". Liczę, że Wiślacy dadzą dzisiaj z siebie 110 procent! , i że polski klub trafi do grona najlepszych po kilkunastu latach. Bo kiedy jak nie teraz. Dawno nie byliśmy już tak blisko. Wystarczy jakikolwiek remis, albo nawet porażka jednobramkowa, pod warunkiem, że Wiślacy strzelą choć jednego gola. I będzie pięknie. Zobaczymy. Chciałbym za kilka godzin, w tym samym miejscu, napisać hurrraaaa!!! To tylko taka drobnostka, a ile szczęścia da naszym kibicom. Zatem, droga Wisełko, trzymam za Ciebie kciuki. A także za zdrowie Maora Meliksona, którego występ na Cyprze, stoi wciąż pod znakiem zapytania.

Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę o godz. 22.00 

nawiedzonestudio.boo.pl