Dwa dni temu podobno zainicjował się początkowy etap końca świata. Szkoda tylko, że nie wiadomo kiedy się on de facto zakończy. Wolałbym zresztą, tak nawiasem mówiąc, by ten koniec nadszedł raz a porządnie. Po co bawić się w etapy. Nie ma takiego wizjonera, który wie coś więcej? Bo ci dotychczasowi to jakoś kiepsko władają językiem zmysłowości i proroctwa. Ileż to już tych końców świata miało być, ohoho! I zawsze te wcześniej zapowiedziane, były tymi złymi proroctwami, a te co właśnie były głoszonymi, to były te najprawdziwsze. Jakoś dalej wyczuwam grunt pod nogami, a ludzie mi znani wciąż mnie otaczają, a więc w czasie jakoś się także nie przemieściłem. Niech ktoś mądry zatem wytłumaczy, w czym rzecz?, bom ja chłop ciemny najwyraźniej jest.
Pamiętam Sylwestra z 1999/2000. Jako dojrzały facet trząsłem portkami, bo nadchodził ten przełomowy moment, w którym wszystko i wszystkich miał szlag trafić. A skończyło się na stuknięciu lampkami szampanów, wzniesieniu toastów z kwaśno-obrzydliwym szampanem i kolejnym porannym kacem posylwestrowym. Szczerze mówiąc, trochę rozśmieszają mnie te wszystkie przepowiednie, tych mędrców z przeszłości , którzy w swoich czasach byli wysłannikami piekieł dla ciemnych mas,. ale jak widać, czasy się zmieniły, a masy jakby nie. Bo nawet o tym mówiąc humorystycznie i z przymrużeniem oka, czujemy podskórnie pewne obawy, że może jak zbyt głośno sobie zakpimy, to niebiosa się otworzą, a z nich rozwścieczeni Zeus z Nostradamusem piorunami nas poczęstują. Nie ukrywam, że te pioruny i błyskawice pewnie byłyby przyjemniejsze od niewyparzonych gęb co niektórych "dobrych ludzi", wracając na chwilę tak przy okazji do prozy życia. Już słyszałem dzisiaj, że wszystko się zgadza, bowiem 21 maja o godz. 18-tej dał o sobie znać wulkan na Islandii, a to właśnie godzina zapowiadająca tego dnia początek końca świata. A ja uważam, że koniec świata nastąpi, gdy Korea Północna podpisze akt kapitulacji systemu władczego i komunistycznego, ludzie o Bogu nie będą myśleć w kategorii kultu jednostki, Amerykanie oddadzą całą zagrabioną ropę jej właścicielom, a w Polsce kaczyński przeprosi rodziny Smoleńskie za wykorzystywanie ich dramatu do budowania swej potęgi, a poza tym cukier i benzyna zejdą do poziomu 2 zł za kilo/litr.
RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!!
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę o godz. 22.00
nawiedzonestudio.boo.pl