Mamy do czynienia z klasykiem country początku lat pięćdziesiątych, należącym do śpiewnika Hanka Thompsona. W oryginale to powolny numer, opatrzony skrzypcami i przetworzoną czymś w rodzaju true bypass gitarą, natomiast Status Quo, czego nie tkną, zamieniają w boogie. Jest zatem żywo, rytmicznie i skocznie. I oczywiście rockowo. Fajne coś, czego nie musimy szukać jedynie na tym konkretnym singlu. Występuje też na paru kompilacjach. Ale wiadomo, oryginalna okładka zawsze z pierwszeństwem przejazdu.
Kawałek gawędzi o dziewczynie, która pracuje jako niańka, jednak pewnego dnia rzuca nudziarstwo i wybiera życie nocne - dziką stronę życia. Produkcja DeepPurple'owy Roger Glover.
Na stronie B "All Through The Night". Także niealbumowy numer. I jest to równie dynamiczne boogie, co ponad trzyminutowa strona A.
Złota era Status Quo, acz jeszcze sprzed "Whatever You Want" czy scoverowanej potęgi Johna Fogerty'ego "Rockin' All Over The World".
9 miejsce w Zjednoczonym Królestwie. W Stanach poza dwusetką Billboardu. Jak zawsze, zresztą. Amerykanie nigdy nie poznali się na ekipie Rossiego i Parfitta.
a.m.