na moim koncie: 1) NAWIEDZONE STUDIO (Radio Afera - 98,6 FM Poznań, także online) 2) USPOKOJENIE WIECZORNE (Radio Poznań - 100,9 FM Poznań, także online) 3) miesięcznik AUDIO VIDEO (ogólnopolskie) 4) ROCK PO WYROCKU (Radio Fan) 5) STRAŻNICY NOCY (Radio Fan) 6) Tygodnik MOTOR (ogólnopolskie) 7) GAZETA POZNAŃSKA / EXPRESS POZNAŃSKI (lokalne) 8) okazjonalnie RADIO MERKURY (lokalne) 9) METROPOLIA (ogólnopolskie)
środa, 7 września 2011
POLSKA (vide Wojciech Szczęsny) - NIEMCY 2:2 , czyli jak do raju zabrakło kilkanaście sekund
POLSKA - NIEMCY 2:2 (do przerwy 0:0), Gdańsk, Stadion PGE Arena, 6 września 2011
To był historyczny mecz. A mógł być historyczny jeszcze bardziej. Dobrze, wiem, że Niemcy byli lepsi. Wiem, że mogli strzelić nam dziesięć bramek, a my im może ze cztery. Ale kto to będzie kiedyś tam , za lat het, pamiętać! Kurcze, mieliśmy niemal w kieszeni to zwycięstwo. Ile zabrakło? Dziesięć, piętnaście sekund? Dlaczego zabrakło poukładania w tych ostatnich chwilach? Dlaczego akurat w takiej chwili poślizgnął się Jakub Wawrzyniak. Nie było by tej wyrównującej bramki, a my mielibyśmy taaakie zwycięstwo. Mówię Wam. I to jest właśnie przekleństwo futbolu, a zarazem jego piękno. I nikt mi nie powie, że jest coś od niego w sporcie piękniejszego. Nigdzie nie ma tyle dramaturgii, niesamowitości i swoistego piękna. A piszę te słowa po przegranym remisie z Niemcami, w wolnym mieście Gdańsk. Takie miejsce, taka okazja, i mogło być tak pięknie. A tak znowu przyjdzie czekać. I to nie wiadomo ile. Bo nie wiadomo, kiedy teraz tak się zmobilizujemy, kiedy będzie taki klimat, takie miejsce, taki czas, i tak dalej, i tak dalej... Mimo wszystko, brawo i dzięki za walkę, i za danie z siebie więcej, niż to bywa zazwyczaj. Choć w sumie, to tak właśnie powinno być zawsze! - tak na marginesie mówiąc. Brawa dla Wojtka Szczęsnego. Oj, brawa i to wielkie. Gdyby nie nasz bramkowy bohater, to ton mojej wypowiedzi byłby gorzki. A i nawet, nie marzyłbym o remisie. Szkoda tylko, że znowu dostaliśmy czerwoną kartkę. Choć to i tak już niezły postęp. Bowiem, tym razem dopiero w okolicach 80 minuty. Jest pewna progresja. Zatem, drugi mecz w dziesiątkę. Jednak tym razem, udało się w osłabieniu zdobyć jeszcze gola, i to na dwa jeden. Choć niebawem, Niemcy upomnieli się o swoje i wyrównali na 2:2. Wynik ten, teoretycznie , nie krzywdzi żadnej ze stron, choć mogło być tak pięknie. Szkoda, że ...., oj, szkoda!
Andrzej Masłowski
RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę o godz. 22.00
nawiedzonestudio.boo.pl