CHRIS NORMAN - "Time Traveller" - (BLACK PELICAN ENTERTAINMENT / MEMBRAN) -
Chris Norman od dawna tworzy na uboczu rozpędzonego showbusinessu. Duże studia nagraniowe, wielkie sceny koncertowe, pozostawił już dawno za sobą. Nikt go z tamtego świata nie wyrzucał. Sam podjął taką decyzję na początku lat osiemdziesiątych, pozostawiając kolegów ze Smokie samym sobie. Wybierając przy okazji trudną ścieżkę artystycznej samotności. W 1986 r. wydawać się mogło, że zrobił najlepiej jak mógł. Po nawiązaniu współpracy z Dieterem Bohlenem (kompozytorem Modern Talking), nagrał kapitalną rockowo-dyskotekową płytę "Some Hearts Are Diamonds" (1986). Jednak później nigdy już nie zbliżył się do tego osiągnięcia. Na gruncie komercyjnym, rzecz jasna. Późniejsze jego płyty, stały nawet często na wyższym poziomie artystycznym, ale nigdy nie udało się żadnej z nich, przywrócić dawnej chwały Normanowi. No, może poza rynkiem niemieckim, gdzie wciąż był jednak popularny. Tak zresztą jest do dziś. Może o tym zaświadczyć także i ta, najnowsza jego produkcja. Wydana właśnie w Niemczech, choć zrealizowana z muzykami duńskimi, tak na marginesie. Ale robi jednak wrażenie doklejony na opakowaniu sticker, obwieszczający nam o dwudziestu koncertach , jakie artysta ma dać właśnie u naszych zachodnich sąsiadów, pomiędzy końca października, a końcem listopada tego roku. Może być to bardzo fajna trasa, jeśli największe swoje przeboje (i dawnych Smokie także), połączy z obecnym repertuarem, zawartym na "Time Traveller". To 12 kompozycji powstałych zarówno bardzo dawno temu, jak i w czasach ostatnich. Pomimo dzielących ich lat, miejsc na globie, a i często gatunków stylistycznych, wszystkie łączy jedno, tworzą w ustach byłego lidera Smokie, niepowtarzalną kolekcję pięknych piosenek. Aż dziw bierze, że dopiero teraz Maestro zdecydował się na coś takiego. Gdyby taką płytę wypuścił ćwierć wieku temu, sprzedałby jej krocie, a teraz..., teraz to już tylko miła ciekawostka dla swoich najzagorzalszych fanów. Zresztą o tyle jeszcze interesująca, że obok piosenek, muzyk w książeczce tegoż dzieła, dzieli się z nami swoimi uczuciami względem każdej z nich. Przez to powstał pewien rodzaj pamiętnika, a także przewodnik po jego muzycznych fascynacjach. Piosenki z "Time Traveller" nie odbiegają jakoś specjalnie liniami melodycznymi od ich oryginalnych odpowiedników. Mało tego, nie są jakoś specjalnie przearanżowywane czy przekombinowane. Troszkę mamy tutaj smakowitych dodatków, jak saksofon, klarnet, flet, skrzypce czy organy, ale głównymi motorami napędowymi, są dwie gitary, bas i perkusja. I jeszcze ten niezamazany przez upływ czasu, chropowaty, i zdarty jak przez papier ścierny, głos Chrisa. Którego zresztą słucha się wciąż tak samo przyjemnie. Już dla tych walorów warto kupić nie tylko tę płytę, ale i każdą wcześniejszą, czy ewentualne następne. Gorąco polecam zmierzyć się z dzisiejszą formą Normana i skonfrontować ją z oryginalnymi odpowiednikami, choćby takich kompozycji, jak: "Get It On" (T.REX), "Country Girl" (PRIMAL SCREAM), "Back For Good" (TAKE THAT), "Chasing Cars" (SNOW PATROL), "Moonlight Shadow"(MIKE OLDFIELD), "I Can't Dance" (GENESIS), "Wake Me Up When September Ends" (GREEN DAY) i kilku innych. I potraktować to jako rodzaj przyjemnej zabawy, zamiast koneserskiej śmiertelnej powagi.
Pełna tracklista:
1. "Get It On" - /oryginalnie T.REX w 1971 roku/
2. "Country Girl" - /oryginalnie PRIMAL SCREAM w 2006 roku/
3. "Back For Good" - /oryginalnie TAKE THAT w 1995 roku/
4. "Be My Baby" - /oryginalnie THE RONETTES w 1963 roku/
5. "Chasing Cars" - /oryginalnie SNOW PATROL w 2006 roku/
6. "Morning Dew" - /oryginalnie BONNIE DOBSON w 1962 roku, choć bardziej znane były późniejsze wykonania tej słynnej kompozycji, jak np. NAZARETH w 1971 r. , CLANNAD w 1973 r. czy ROBERT PLANT w 2002 r./
7. "Sweet Caroline" - /oryginalnie NEIL DIAMOND w 1969 roku/
8. "Homeward Bound" - /oryginalnie SIMON & GARFUNKEL w 1966 roku/
9. "Moonlight Shadow" - /oryginalnie MIKE OLDFIELD w 1983 roku, ze śpiewającą MAGGIE REILLY/
10. "I Can't Dance" - /oryginalnie GENESIS w 1991 roku/
11. "19th Nervous Breakdown" - /oryginalnie THE ROLLING STONES w 1966 roku/
12. "Wake Me Up When September Ends" - /oryginalnie GREEN DAY w 2004 roku/
Andrzej Masłowski
RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę o godz. 22.00
nawiedzonestudio.boo.pl