czwartek, 1 grudnia 2011

Już jest grudniowy "TERAZ ROCK" ! Nie przegapcie! Kazik wydał nową płytę! Radujmy się wraz z naszym Panem


Co do jedynego pisemka rockowego w Polsce dokonałem już pewnego postępu. Otóż, pierwszy raz zdarzyło mi się i nie kupiłem wkładki o Red Hotach. Czego wszystkim serdecznie życzę. O ile przymierzam się do całkowitego zaniechania przygód z tą gazetką, o tyle jeszcze dzisiaj wyłożyłem z kieszeni dychę, na wspomożenie tej tonącej łodzi. Okładka najnowszego numeru utwierdziła mnie w przekonaniu, że panowie Królikowski i Weiss, obrali słuszną drogę, którą podążają z pełnią konsekwencji. Nasze rockowe Dobra Narodowe przyozdobiły okładkę, jak i pewną część najnowszego wydania, dla rzecz jasna, naszych odbiorców tychże Narodowych Dóbr, w najwyższej formie jego przekazu. Nawet nie trzeba zaglądać do środka, by dowiedzieć się już na absolutnym starcie, że nowa płyta Kazika Na Żywo, to rzecz, na którą wszyscy czekaliśmy, bowiem zawiera hymn na miarę "Polski", "12 Groszy" i "Taty Dilera". To wydarzenie jest omówione kilka chwil dalej na sześciu stronach tego lukratywnego magazynu. Oczywiście, proszę się nie martwić, rubryka "Posłuchaj To Do Ciebie" nie zniknęła. Zawiera całostronicowy tok przemyśleń naszego Dobra Narodowego. Jak to dobrze wiedzieć, że panowie Weiss i Królikowski myślą o swoich czytelnikach dzień i noc, i nie spuszczają nogi z gazu. W "Teraz Rocku" cenię sobie także odrębność i niezależność. Nie ma mowy o jakichkolwiek powiązaniach czy układach na linii autor recenzji - wytwórnia. Dlatego cztery gwiazdki dla płyty Lou Reeda i Metalliki stawia "Teraz Rocka" w światowej czołówce notowań i przychylności prasy dla tego wybitnego Dzieła. Bo głupi świat zjechał muzyków i cały ten projekt "Lulu" z błotem, tylko my poznaliśmy się na jego wartości. Porażający sukces sprzedaży kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy na całym świecie daje wiarę w jego kontynuację w przyszłości. Przynajmniej tak głosi nam autor tej kapitalnej recenzji, na samiuśkim jej końcu. Ów autor pisze zapewne z głębi serca, gdyż jako człowiek majętny powrócił na łono pisma po dłuższym czasie. A przecież pamiętamy jak w latach 90-tych zwierzył się , że goni za kasą, no i w ogóle, po czym zniknął z łam "Tylko" wówczas "Rocka". Dziś powrócił  do redakcji wraz z panem Igorem Stefanowiczem, który podobnie jak jego kolega chwycił za pióro po uczczeniu niedawnych dwudziestu lat pisma i zespołowej mozolnej pracy Teraz Rockowego kółka braterstwa Kazikowego.
No cóż, jest kapitalnie, jest wesoło, czyli tak jak być powinno w rock'n'rollu. Bawmy się zatem wszyscy. Tylko niech panowie z naszej ulubionej "gazetki" nie otwierają zbyt szeroko okna, bo wszyscy któregoś dnia dadzą nogę.

P.S. O tym, że w przypadku Kazika mam do czynienia z Naszym Dobrem Narodowym, dowiedziałem się od słuchającej "Nawiedzonego Studia" dwa tygodnie temu dziewczyny.  Kiedy zdałem sobie sprawę ile czasu zmarnowałem na słuchanie rzeczy mniej wartościowych, całe moje życie się zawaliło.



Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)

nawiedzonestudio.boo.pl