DEEP PURPLE with ORCHESTRA - "Live At Montreux 2011" - (EAGLE RECORDS) - ***1/2
Deep Purple w szwajcarskim Montreux, podczas organizowanych tam corocznie festiwali jazzowych, występowali sześciokrotnie. Z czego występy z 1996 oraz 2006 roku, udokumentowano oficjalnymi wydawnictwami CD oraz DVD. Do tego grona dołącza teraz najnowszy występ z 16 lipca 2011 roku, zarejestrowany w Auditorium Stravinski, podczas tegoż festiwalu, który odbywał się w dniach 1-16 lipca 2011r. A zatem nasi bohaterowie zagrali dnia ostatniego, niczym wykwintny deser, podawany zawsze jako istny specjał. "Purpurowi" wystąpili w towarzystwie orkiestry, pod batutą Stephena "BK" Bentleya-Kleina. Występ ten, poza podwójnym CD oraz DVD, ukazał się także w formie Blue-ray.
Dla zespołu była to nie pierwsza przygoda konfrontacji na linii szarpidruty - symfonicy. Czynili to już ponad 40 lat temu, a i przecież także w czasach nie tak odległych. Można do tego koncertu podejść jako do kolejnego purplowskiego przedstawienia, z odegranymi niemal wszystkimi najważniejszymi kompozycjami, których siłę rozwibrowanych gitar i organów, temperują kaskady smyczków. I trudno temu zaprotestować. Mimo to, świetnie się tego słucha. Muzycy są w doskonałym nastroju i wybornej formie. Bawią się wraz z publiką, niczym na kumpelskim party. Bo choć wszystkie szlagiery wykonane są absolutnie serio, to atmosferę poluźniają wszelkiego rodzaju popisy gitarowe czy organowe, nawiązujące często do dzieł wykonawców klasycznych.
Jeśli ktoś podchodzi śmiertelnie poważnie do sprawy, i uważa, że z ich koncertówek liczy się tylko kultowy "Made in Japan", to niech nie chwyta za tę płytę, ale przy okazji uświadomi sobie, iż od tamtej chwili uplynęło z bliska 40 lat, a Gillan jako dziadzio, choć już z rzadka potrafi ryknąć niczym lew, to i tak świetnie śpiewa. Że już nie wspomnę, jak znakomicie gra pozostała część purpurowych. Ta orkiestra na scenie, to tylko smaczek i inny sos do sprawdzonej od lat potrawy, która smakuje i w tym kształcie bardzo wybornie.
Koncert rozpoczyna się 1,5-minutową uwerturą, po czym wskakuje rozpędzający się z każdą sekundą "Highway Star", za chwilę kolejne mocne uderzenie i "Hard Lovin' Man", a kiedy czekamy na oklaski, tak by nieco odetchnąć, błyskawicznie kosi nas "Maybe I'm Leo", ale na tym nie koniec, bowiem po nim torpeduje "Strange Kind Of Woman". I tutaj następuje minutowy oddech. Gillan dziękuje publiczności i się zarazem oficjalnie z nią wita, a także przedstawia orkiestrę. I zabawa rozpoczyna się na dobre. Robi się orientalnie i wchodzi "Rapture Of The Deep". A później muzycy ,jak w transie, dorzucają do pieca kolejne hity: "Strange Kind Of Woman", "When A Blind Man Cries", "Knocking At Your Back Door", "Lazy" czy "Perfect Strangers". A w międzyczasie jeszcze Steve Morse chwali się swoimi umiejętnościami, po kilku utworach czyni to samo Don Airey, po czym jeszcze kilka chwil z tą piękną muzyką, kilka znanych nut, i następuje finałowy "Smoke On The Water". Bo niby cóż innego na finał miałoby się pojawić? Burza oklasków, grupa schodzi ze sceny, po czym powraca, by wykonać jeszcze "Hush" oraz "Black Night". Zatykając usta tym , którzy zwyczajowo lubią ponarzekać, że nie było jeszcze tego czy tamtego. W przypadku takiego zespołu, to nietrudne, szczególnie jeśli grupa mogłaby za chwilę sypnąć z rękawa kolejnymi dwudziestoma przebojowymi killerami, z "Child In Time", "Burn", "Never Before", "Fireball", "Demon's Eye",.... na czele, a których to nie było podczas tego wieczoru, ale i być nie mogło, choć każdy z nas chętnie popatrzyłby na nich nawet i przez pięć czy sześć godzin.
Deep Purple zagrali w składzie: Ian Gillan, Ian Paice, Roger Glover, Steve Morse oraz Don Airey
CD 1
1. DEEP PURPLE OVERTURE
2. HIGHWAY STAR
3. HARD LOVIN' MAN
4. MAYBE I'M LEO
5. STRANGE KIND OF WOMAN
6. RAPTURE OF THE DEEP
7. WOMAN FROM TOKYO
8. CONTACT LOST
9. WHEN A BLIND MAN CRIES
10. THE WELL DRESSED GUITAR
CD 2
1. KNOCKING AT YOUR BACK DOOR
2. LAZY
3. NO ONE CAME
4. DON AIREY KEYBOARD SOLO
5. PERFECT STRANGERS
6. SPACE TRUCKIN'
7. SMOKE ON THE WATER
8. HUSH
9. BLACK NIGHT
Andrzej Masłowski
RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)
nawiedzonestudio.boo.pl