Jarosław Kaczyński dzisiejszy dzień, a raczej dzisiejsze swoje wystąpienie w Sali Kongresowej, wykorzystał do kampanii wyborczej. Uczynił to swoim stylu. Typowym dla swojego podłego charakteru. Te kilka tysięcy jego wiernych uczniów, z flagami narodowymi, urządziło obrzydliwy spektakl, nie mający niczego wspólnego z rocznicą smoleńskiej żałoby.Wykorzystało miejsce, czas i możliwości, do pojechania na emocjach i zyskaniu głosów od dających się na to nabrać. Po raz kolejny Jarosław Kaczyński pokazał swą lisią naturę. Człowieka przebiegłego, już dawno przegranego i straconego wobec inteligentnej części narodu.
Wystarczyło, że włączyłem telewizor chwilę po godzinie 15-tej. Zobaczyłem te PIS-owskie wymioty i jednym kliknięciem pilota od telewizora skasowałem ten obraz obrzydliwego i obłudnego przeżywania tejże rocznicy. Rocznicy, która powinna być chwilą zadumy, ciszy i skupienia, a jest obrzydliwym PIS-owskim spektaklem.
Warcholstwo z PIS-u powinno pamiętać, że w katastrofie pod Smoleńskiem zginęli nie tylko Pan Prezydent z Małżonką, ale i inni ludzie, których to rodziny także przeżywały ból , i to w nie mniejszym stopniu od bólu serc PIS-owskich.