czwartek, 25 sierpnia 2022

restoration

Kupić u nas najnowszych Colosseum to sztuka nie lada. Brak w dystrybucji wciąż gorącego "Restoration", w dodatku tak zasłużonego zespołu, jasno dowodzi o zmierzchu nośników - i lepiej nie będzie. Tylko sklepy internetowe, z czego większość nie ma towaru na miejscu, a więc zabiera się za realizację dopiero po naszej deklaracji oraz przedpłacie. Cwaniackie. Tak to każdy potrafi prowadzić biznes. Sztuką jest towar posiadać, a taką usługę to ja mam w nosie. No więc, tu nie ma, tam brak, gdzie indziej też nie dowieźli... Czas leci, płyty nie mam, ale nie zniechęcam się. Nie wierzę natrafić na półkach Empiku, ta sieć w ogóle nie wyczuwa rockowego klienta, u nich jedynie kolorowe, wesołe okładki, kto by tam zresztą zechciał zaryzykować z niemodnymi Colosseum. Z racji kiepskiej prasy albumu, także żaden sklepikarz z niezależnego sklepu wtopić w temat nie zechce. A ja postanowiłem mieć i basta, i samemu przekonać się o walorach nowej muzyki, od zawsze lubianego zespołu. I oto w poniedziałek wygoogle'owało mi ofertę polskiego Amazon. Wiem wiem, firmy traktującej pracowników niemal niewolniczo, ale nie miałem dłużej ochoty z nikim się droczyć, a co istotne - przepłacać. Poza tym, cena 77,70 zł jest dużo lepsza od 91,89 zł + koszty przesyłki, a widziałem i za sto pięć, czy nawet sto dwadzieścia. A tu 77,70 zł to koszt całkowity. Zamówione w nocy z poniedziałku na wtorek, w środę popołudniu w domu. Szybko, sprawnie, do rąk własnych. Zapieprz pracowników Amazon faktycznie przekłada się na termin realizacji zleceń. No cóż, wobec takich okoliczności myślę, że pracy im nie zabraknie, gdyż od teraz zamówię w tym korpo jeszcze niejedną płytę.
Słucham od wczoraj tych Colosseum i powinienem zakryć zawstydzoną twarz, albowiem jak dla mnie płyta w dużym stopniu bardzo fajna. Sporo elegancji, doświadczenia, kultury gry i wykonania oraz niezłych melodii. No i co z tego, że z dawnych Colosseum już tylko Chris Farlowe, Clem Clempson i Mark Clarke. To co, co to ma oznaczać?, że brak innych potrzebnych nazwisk od razu musi tę muzykę dyskwalifikować? A takie sugestie płynęły z jednej czy drugiej recenzji wykopanej w sieci. Nie przywołamy do życia Jona Hisemana, Dicka Heckstalla-Smitha i Barbary Thompson, ponieważ dusze tych Artystów lewitują poza obrębem ziemskim, a każdych z ich niesamowitych umiejętności zawsze można posłuchać z dawniejszych płyt.
Okładka "Restoration" ewidentnie nawiązuje do gigantycznego "Colosseum Live", choć jasnym było, że dwa tysiące dwudziesty drugi rok to nie tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty pierwszy, więc przegra z legendarnymi dokonaniami grupy z kretesem. Bo i też na "Restoration" nie znajdziemy kopii "Valentyne Suite" czy "Walking In The Park", gdyby czasem ktoś się z oczekiwaniami zawieruszył. Inna sprawa, że akurat Walentyny na "live" nie było, co w tamtych latach przyjęto z nie mniejszym rozczarowaniem. Dużo tych rozczarowań. Z moją osobą też zbyt wielu nie ukrywa. Bo walę prosto z mostu, a to niepopularne w czasach zafajdanej poprawności, buntu na śmieciowe żarcie, zawsze wściekłych i wyzbytych uroku emancypantek czy przesady w rozwadze odnośnie ekologii. Z drugiej strony nie dbamy o wzajemne relacje, zapominamy o empatii, a szukamy życia w kosmosie. Po co? Właśnie oglądałem film, co człowiek knuje wobec Marsa. Jak uzyskać tam wodę, rozwinąć roślinność, potrząsnąć tak atmosferą, by móc i tam nasze dołki kopać. Koszmarna wizja.
Jak miło w dobie otaczającego rapu i ogólnego w sztuce bezguścia posłuchać zespołu stosującego - oprócz sekcji gitarowo-perkusyjnej - pianino, organy i saksofon. No i cudownie 'brzydkiego' głosu Chrisa Farlowe'a, w którego mogę stać wryty bez końca. Pięknie. Grajcie panowie. Grajcie tak, by Waszym oponentom aniołki w snach ustąpiły miejsca demonom.
Ci, co jadą po tej płycie, dedykuję im numery "Need Somebody", "Home By Dawn", "If Only Dreams Were Like This" i może jeszcze "Story Of The Blues". A jak się nasłucham, to pewnie bombową okaże się cała płyta. Z poprzednią też tak miałem. I niech szczęki zjadą tym, co należycie nie dosłuchali tej muzyki. Mam zamiar wspólnie jej z Szanownym Państwem posłuchać. W dobrej atmosferze i godnych warunkach wobec jej kolorytu.

a.m.