singiel Tonpress / S-243
strona A - Anna Jantar "Hopelessly Devoted To You"
strona B - Anna Jantar i Stanisław Sojka "You're The One That I Want"
Nie wiem, co stało powodem wydania przez Tonpress piosenki "You're The One That I Want" Olivii Newton-John z Johnem Travoltą jedynie na pocztówce dźwiękowej. Czyżby zakup licencji na jej wydanie okazał się tańszym przy wytłoczeniu na papierze, zamiast strawniejszym winylu? Wydaje się trochę głupie, a jednak musiała tu nosa wtykać ekonomia. Nie zmienia faktu, iż ten arcypopularny Grease'numer wydano u nas jedynie na pocztówce dźwiękowej, podobnie jak jeszcze ze dwie inne piosenki Olivii. Nie licząc winylowego singla "A Little More Love", o którym rozpisałem się jakoś ostatnio.
Na cały album, na pewno polską fonografię nie było stać, więc o dwupłytowym "Grease" nikt chyba nie marzył, podobnie jak o innych popularnych soundtrackach tamtego okresu, w rodzaju "Saturday Night Fever" lub "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band". Ale coś trzeba było z tym zrobić. Niezręcznie było przejść niezauważanie wobec muzyki, o którą bił się przecież cały świat. I ktoś wpadł na niezły pomysł (nie wiem, czy sami artyści, czy ktoś z branży?), by upichcić w skróconej formie polski odpowiednik. Wszak mieliśmy naszą Oliwkę, była nią Ania Jantar - fajna i zdolna piosenkarka, jednocześnie podobnie delikatna osóbka do zmarłej ostatnio Olivii. Z jedną dostrzegalną różnicą - innym kolorem włosów. Głos Ania Jantar miała, teraz jeszcze tylko przydałby się polski John Travolta. Tu jednak było nie do przeskoczenia. Brakowało nam podobnego kroju przystojniaka, a co dopiero jeszcze w stosunku do jego hożej powierzchowności, równie niezłego głosu. Zrezygnowano więc z urody, postawiono na talent muzyczny oraz znajomość angielskiego. Bo w tym przypadku trzeba było też owe w refrenie "you're..." zaśpiewać bez zająknięcia. A pamiętacie Państwo Szanowni, z jaką szybkością wyśpiewują te słowa Olivia i John. Do dzisiaj sentencji owej nie nauczyłem się w porównywalnym tempie przeczytać, a co dopiero wydawać trele.
No więc, dwa numery z "Grease" w barwach biało-czerwonych.
Na stronie A "Hopelessly Devoted To You" - zaśpiewane przez samą Annę Jantar. Słusznie. Jeśli trzymać się oryginału, tak właśnie być powinno. W pierwowzorze też tylko Olivia Newton-John.
Stronę B zajmowało "You're The One That I Want" - wykonane przez polską Olivię i nadwiślańskiego Travoltę, czyli duet Anna Jantar & Stanisław Sojka. Sojka jeszcze na długo zanim zaczął podpisywać się "Soyka". A ten angielski przydał mu się do próby zawojowania Zachodu. Pamiętamy płytę "Stanislaw Sojka" dla RCA. Dumą pękaliśmy. O jej światowej premierze informowano nawet w Teleexpressie. I dołożono dla blasku jeszcze fragment teledysku. Nie pomnę tylko, jakiego.
Wracając do Ani Jantar i Staszka Sojki. Wtedy byłem zniesmaczony, że taki obciach, ponieważ pragnąłem oryginału, zamiast niepierwszej socjalistycznej podróby. Wkurzało mnie cało to naprawianie luk licencyjnych polskimi artystami, którzy fakt, śpiewać umieli, jednak odbiegali w kwestii wizerunkowej od bogatszych koleżanek i kolegów z Zachodu lub zza Oceanu. Dopiero teraz, po wielu wielu latach doceniam, jak nieźle Vox zaśpiewali Bee Gees'ów, a i na dzisiaj przypomniani bohaterowie, piosenki z "Grease".
Singiel opatrzono okładką z tzw. dziurką, czyli mamy na widoku label oprawiony w kopertę, którą można było opatulić każdą muzykę. Ale takie numery także stosowano w przypadku wydawnictw zagranicznych, więc nie byliśmy odosobnieni.
a.m.