poniedziałek, 20 sierpnia 2018

quo vadis?

Jak zawsze smutny pan premier Morawiecki dał w Sandomierzu przysłowiowego czadu. Kolejny wiec i kolejna garść pisowskich newsów. Tym razem dowiedzieliśmy się o roli p.Morawieckiego podczas negocjacji wstępowania Polski do Unii Europejskiej. Rozumiem, że bitwa pod Grunwaldem oraz dołożenie Turkom pod Wiedniem, to też zasługa jego, bądź reszty kolektywu. Brawo, to działa. Naprawdę. A cała masa namaszczonych propagandą obozu klerykalno-rządzącego, łyknie każdy taki kit bez popitki. I tylko spróbuj bracie wyrwać im to z ust. Do tych ludzi mówi się tylko raz, po czym każda nabyta "prawda" pozostanie w ich sercach na zawsze. Później jeszcze tylko do urn pod obowiązkowym przewodnictwem proboszcza.
Kolejna nagonka w południowo-wschodniej Polsce udana. Od razu widać, że w tamte rejony dociera jedynie TVP Info, a zamiast rockowych koncertów i rozwoju melioracji, stosuje się modły o deszcz. Grunt, że odświętne białe koszule wiedzą, kiedy przyklasnąć na każde "mądrze" wyskandowane hasło.
kadr z sobotniego Poznania
PiS od dobrych kilku lat pisze historię Polski na nowo. Jak się okazuje, nawet do nowych pisowskich podręczników stosuje się nieprzerwane erraty. Niepowtarzalny styl, zuchwała retoryka, a zarazem bezradnie przyglądająca się opozycja, stanowią za drzwi do sukcesu.
Ludzie wrażliwi i jednocześnie inteligentni, próbują walczyć piórem, jednak trudno słowem odeprzeć atak wideł.
Co dnia spoglądam na ten mój kraj, na rodaków, na pola i pagórki leśne, i czuję niepokój. Niepokoję się, albowiem chamstwo zalewa zewsząd, a świat Orwella w dobrze skrojonych garniturach zapewnia, że wszystko dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Tego "lepiej", lepiej byłoby już nie sięgać. Lepiej sobie tego nie wyobrażać. Ciekawe, co jeszcze nas czeka, do czego jeszcze mogą być zdolni ludzie codziennie zakopujący piękne wartości na śmieciowisku wiecznego zapomnienia. I jeszcze te głupie uśmiechnięte gęby, których jakoś zawsze więcej - niczym każdego roku pochmurnych dni. Ponadto, te ich zapewnienia o mojej omylności, a ich tęgich umysłach - naprawdę bezcenne.
Obudzicie się kochani, gdy odetną wam Netflix, Spotify, a w smartfonie usłyszycie: "rozmowa kontrolowana". Naprawdę jesteśmy blisko. I nie ma się z czego śmiać, bo pewnego dnia ktoś za te wszystkie teksty na Blogu Nawiedzonego da mi porządny wpierdal lub ewentualnie postraszy czterdziestoma ośmioma godzinami. A o 22-giej w niedzielę, zamiast Afery, przyjdzie poszukać na innych falach FM najnowszych twórczości gigantów sceny polskiej, jak artystycznych nieudaczników Rosiewicza czy Pietrzaka, którym wodzirejować będzie przeważnie epizodyczny Jerzy Zelnik.







Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"