sobota, 16 lipca 2022

all i wanna do is make love to you

Zapewne nie znajdę zbyt wielu sprzymierzeńców w stwierdzeniu, iż Heart najlepsze płyty wypuszczali w drugiej części dekady 80's - "Heart", "Bad Animals" oraz "Brigade". Chciałbym powrotu tamtych lat, a i formy kompozytorskiej sióstr Wilson, jej kompanów, co również wielu perłotwórczych współpracowników, jak Albert Hammond, Diane Warren bądź Holly Knight.
Na dziś maxi "All I Wanna Do Is Make Love To You" (kompozycja Robert John "Mutt" Lange - ten od Def Leppard, AC/DC czy związku z Shanią Twain). Pierwszy singiel do "Brigade". A było ich pięć. Z jedną różnicą w stosunku do obecnej rzeczywistości fonograficznej, otóż niegdyś plan był następujący: pierwszy singiel, potem album, a dopiero później kolejne single. Obecnie wydaje się po trzy do pięciu singli, zanim album ujrzy światło dzienne. W dodatku każdy singiel to cyngiel na komputerowej klawiaturze, gdyż fizycznie w opakowaniu nigdy ich nie widujemy. Wyjątkiem charytatywne wydawnictwo Pink Floyd "Hey Hey Rise Up", z którego dochód pomocą dla Ukrainy. I dobrze, do mnie można dotrzeć tylko za sprawą płyt. Muszę je pomacać, powąchać i od'play'ować na stacjonarnym cd-playerze. Trzeba czuć, że to coś jest, że można postawić na półce, dać się wydawnictwu skolekcjonować.
Na stronie A "All I Wanna Do Is Make Love To You", na stronie B "Call Of The Wild" oraz "Cruel Tears". Wszystkie z "Brigade". Z tym, że "Cruel Tears" tylko na edycji japońskiej.
Howard Leese nieźle posolówkował. Jego partie gitary oznaczały się miękkim metalem, pomimo iż Leese najchętniej pograłby bluesa, którego lubi, a na terytorium którego jeszcze się solo nie zrealizował. Choć było blisko w czasach, kiedy towarzyszył koncertowo Paulowi Rodgersowi i Bad Company. Szkoda, że się nie skusił. Wtedy miałby szansę nawet wynegocjować dobry ku takiej muzyce kontrakt. Ale pomimo tego mamy szczyptę blues/hard rocka w "Call Of The Wild". Rockowy pazur, co by nie mówić. Numer ewidentnie zdradzał, iż następna płyta Heart wyrośnie ze słodyczy melodyjnej dekady 80's. I tak też się stało. Odtąd Heart zmienili orientację na rock/blues/heavy, że nawet podczas jednej z gal panowie z Led Zeppelin oklaskiwali ich wykonanie "Stairway To Heaven". Inna sprawa, żadna płyta po "Brigade" nie pokryła się już Platyną, ani też nie wbiła to top dziesiątki, czy to na Wyspach, czy w Stanach. 

a.m