czwartek, 19 maja 2016

THE JELLY JAM - "Profit" - (2016) -







THE JELLY JAM
"Profit"

(MASCOT)
***1/2 


The Jelly Jam od zawsze kojarzyli mi się z dużą swobodą artystyczną. Jakby w ucieczce od codziennych trudów. Wszak muzycy tworzący tę grupę reprezentują na co dzień bardzo poważne firmy. I tak, wokalistą oraz gitarzystą tego tercetu jest Ty Tabor - muzyk King's X, z kolei na basie gra znany z Dream Theater, John Myung, składu zaś dopełnia odwieczny perkusista grupy Winger, Rod Morgenstein. Ich twórczość przynosi szeroko pojętego rocka progresywnego z domieszką psychodelii, czy jak także sama nazwa grupy sugeruje - pewnego rodzaju jam session.
Mamy tu dużo ciekawego i niekonwencjonalnego grania, podszytego wirtuozerskimi zapędami, także przyodzianego nieszablonowymi melodiami. Lubię taką muzykę, choć na co dzień nie słucham jej zbyt wiele. "Profit" jednak wciąga i trudno się od niego oderwać.
Nie znajdziemy tu pieszczotliwych melodii, co czasem nawet przydarza się samym Dream Theater, bądź Stevenowi Wilsonowi z Porcupine Tree, do którego muzycy z The Jelly Jam bywa, że ewidentnie nawiązują. Płyta czarodziejsko przykuwa uwagę od rozpoczynającego ją szorstkiego "Care", aż po finałowy, wręcz narkotyczny "Strong Belief" - utrzymany w klimacie pomiędzy Porcupine Tree a zapomnianą grupą Johna Mitchella, The Urbane. Moim oczkiem w głowie zostało 3-minutowe nastrojowe "Stain On The Sun" - z barwną gitarową solówką Ty Tabora.
I choć całość tworzy wrażenie dobrze poskładanych niezależnych od siebie piosenek, to jednak te układają się w formę albumu konceptualnego. O tym, że ludzkość mocno eksploatuje ziemskie zasoby, aż dojdzie do ich wyczerpania i wszyscy będziemy musieli poszukać sobie innego miejsca do życia, gdzieś z dala od naszej planety.
Ciekawa, zmysłowa, choć z drugiej strony niezbyt łatwa muzyka. Czasem niespieszna, a gdzieniegdzie mocno pikantna. I jak najbardziej godna polecenia.






Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - 
www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00


"... dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"