wtorek, 2 maja 2017

boczny tor

Polecam wcześniejszy, lecz także dzisiejszy 2-majowy wpis. Andrzej z Zielonej Wyspy spełnił mą prośbę i barwnie opisał niedawny dubliński koncert Rogera Hodgsona. Farciarz, udało mu się zdobyć bilety - to raz, a dwa: posłuchał na żywo jednego z najpiękniejszych głosów rocka.
Radiowy kompan Maciek Madejski poprosił o poprowadzenie za niego jutrzejszej audycji. Ta zwie się "Boczny Tor", a jej godziny nadawania: 21.00 - 22.00. Już teraz zapraszam! To tylko godzinka. Machniemy ją raz dwa. Dłuższy dojazd i powrót, ale warto. Tym bardziej, że będzie inaczej. Maciek zasugerował: "byle nie po angielsku, poza tym nie ma żadnych stylistycznych ograniczeń". Niech się stanie. Z mojej strony nie powinno być rozczarowań - obiecuję.
Często natrafiam w siedzibie naszego radia na coraz młodszych ludzi. Zastanawiam się, czy to oni tacy, czy jednak ja z każdym dniem starszy i tylko starszy.... Czasu nie oszukamy. Tym bardziej, że "cześć" słyszę już tylko od starszego bractwa, pozostali rzucają "dobry wieczór", "do widzenia". Brakuje jeszcze: "może pan spocznie, chętnie ustąpię". Inna sprawa, że powszechnie wzbudzam wszech strach i respekt. Podobno jestem złośliwy i nazbyt wymagający. Chyba tak jest, lecz dzięki temu na pewno nigdy nie trafi mi się realizator z panienką na kolanach i postawionym kubkiem piwa na drogocennej konsolecie. Choć zakładam, że wszyscy mamy podobne podejście i szacunek względem tworzonych dzieł, a przede wszystkim szanujemy własnych Słuchaczy.
Kolega/przyjaciel kilka dni temu oznajmił, że ma zaprogramowaną w odbiorniku "Aferę" i tylko głównie jej słucha. Oprócz moich audycji, do których nie ma serca. Może i dobrze, wolę być słuchanym przez "niekolegów". Czuję się dużo swobodniej, nie muszę ważyć słów, a i mogę bez konsekwencji każdemu z nich nawrzucać. Nawet blog nie daje mi takiej swobody. Ostatnio przekonałem się, że czytają go nawet ci, którzy nie powinni.
Majówka pomału wchodzi w końcową fazę. Należy nadmienić: w kolejną chłodną. Połowa wiosny za nami, a ta druga do pieca, celem podgrzania. Choć obawiam się, że niewielu myśli podobnie. Niedawno widziałem w TVN-owskich Faktach jakąś głupią babę, która wyrażała euforię z powodu świeżego śniegu w dolnych partiach polskich gór. Zapytana o najbliższe plany oznajmiła, a nawet pokazała kolekcję nart dla całej rodziny. No cóż...
Życzę Państwu miłego lenistwa, schłodzonej wódki, dobrego i mądrego towarzystwa. Acha, polar pod ręką będzie niezbędny.
Do usłyszenia jutro o 21-szej na 98,6 FM Poznań....





Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - 
www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00


"... dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"