poniedziałek, 16 stycznia 2017

Majka

Kiedyś miałem taką Słuchaczkę Majkę. Ale było to naprawdę kiedyś, het het het... Gdzieś w sercu lat dziewięćdziesiątych. Majka wówczas należała do ścisłego grona tych najbardziej oddanych. Była taką osobą, o której się myślało, pod którą czasem ustawiałem playlistę, którą nieraz cytowałem, i z której zdaniem liczyłem się śmiertelnie poważnie. Było minęło. Dziś pozostały wspomnienia. Szkoda, że tylko one, ale są to naprawdę dobre wspomnienia. I jeszcze mnóstwo ręcznie napisanych listów. Długich, wielostronicowych. Nie tylko traktujących o samych audycjach, prowadzonych w tamtych latach na antenach Radia Winogrady (a późniejszego Radia Fan) oraz Radia Afera. W listach też sporo o niej samej. Majka jako trzynastolatka chciała wykrzyczeć cały świat. Dziewczyna zbuntowana, a przy tym szalenie inteligentna, mądra i wrażliwa. Wręcz z wszystkimi tymi cechami, jak na tak młodą osobę, że aż niepojęte.
Dziś dotarła wiadomość: Majka właśnie ukończyła trzydzieści dwa lata. I to ja się widzę ostro posypałem, gdyż ona wygląda świetnie. W moich oczach cały czas jawi się dziewczęciem, a nie tam żadną już dojrzałą kobietą. Kobietą, która zapewne za chwilę założy rodzinę i wpuści się w wir szarej codzienności. Chociaż nie, każde dziewczę, ale nie Majka. Ona taka zwariowana, wszędzie jej pełno. Trudno Majkę wyobrazić sobie jako bobasową karmicielkę. Ale ale ale, kiedy ty Masłowski ostatni raz widziałeś Majkę? Dzisiaj, na zdjęciu. Choć w realu, to już gorzej. Kilka lat temu? Hmmm..., raczej dobrych kilkanaście, panie Masłowski. Nie odejmuj sobie. Stary piernik jesteś, tylko te dziewczyny ciągle piękne i młode.
Majka, jak to kobieta, serce oddała jednemu, później skaleczone powierzyła opiece innemu, i tak poleciał przy tym czas. Przestała słuchać Nawiedzonego Studia, co przyznaję z bólem. No, ale od Nawiedzonego odchodzą wszystkie przedstawicielki płci pięknej, gdy tylko w życiu im się poszczęści. No i dobrze, taka kolej rzeczy. I o ile o niektórych ludziach da się zapomnieć, zresztą im o mnie także, to o Majce nie sposób. Trudno wyrzucić z pamięci kogoś, kto przez kilka dobrych lat niemal każdego tygodnia podrzucał przez pana listowego kolejną kopertę ze zgrabnie złożonymi kartkami, które czytałem po kilka razy. I wszystkie je zachowałem. Od czego zeszyty radiowe.
To co, trzydzieści dwie wiosny powiadasz Majko?. Stara baba z Ciebie, i tyle :-) Nie nie, żartuję, dla mnie nadal jesteś sympatycznym i pełnym uroku dziewczęciem, do którego tak po prawdzie powinienem zwracać się "proszę pani". Tyle, że nie potrafię.
Wszystkiego najlepszego! Niech na Twojej drodze pojawiają się tylko dobrzy ludzie, a zdrowie i szczęście dopisuje...

P.S. Tekst powstał z wewnętrznej potrzeby. Bez uczucia wstydu, nieśmiałości czy jakichkolwiek obaw. Majka na szczęście tego nie przeczyta. Ona od lat podąża własnymi ścieżkami.





Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - 
www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00


"... dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"