PET SHOP BOYS - "Electric" - (x2) -
*1/2
Niektórzy artyści idący w siłę wieku, mają jakąś niezwykłą potrzebę zdjęcia sobie z garbu czasu bagażu nadmiernych lat. Niedawno uczynił to Mike Oldfield, czego efektem kompromitujące "bitowe dzwony", a teraz jego śladem podążyli jeszcze Neil Tennant i Chris Lowe. Trudno odmówić komukolwiek możliwości eksperymentowania, ale też i trudno jest później tego słuchać. Co ja na to poradzę, że zamiast liczyć ze stoperem ilość uderzeń na minutę, wolę po prostu dobre melodie.
A wszystkiemu winnym wydaje się być wygasły niedawno kontrakt z Parlophone. To, co zazwyczaj działa w takich sytuacjach na jednych pobudzająco, innych potrafi zapędzić w ślepy zaułek.
Pet Shop Boys na nowy etap kariery, skumali się z co prawda doświadczonym konsoleciarzem Stuartem Price'em (The Killers, Keane, Seal czy Madonna), jednak gdy prześledzimy karierę tegoż dżentelmena, szybko zauważymy, że niemal wszystkie produkcje przez niego zrealizowane, okazały się z reguły najsłabszymi dla jego biorców. Nie inaczej jest w przypadku "Electric". Na tym dziele Drodzy Państwo, na próżno szukać dobrych piosenek, bo tych praktycznie brak. Najładniejszą wydaje się być "Love Is A Bourgeois Construct", choć za najlepszych lat, mało kto by ją dostrzegł. Na siłę można jeszcze wyróżnić "Axis" czy "The Last To Die", lecz to już naprawdę bardzo mocno na wyrost. Reszty, po prostu nie da się słuchać. To już tylko królujący czysty łomot. W różnych jego odmianach. Nawet nie potrafię go scharakteryzować czy jakkolwiek opisać, choć zakładam, iż nie zabraknie entuzjastów takowej sieczki, którzy znajdą tuziny argumentów, by docenić nowy wizerunek, tej niegdyś najlepszej dyskotekowej orkiestry świata.
I pomyśleć, że jeszcze niespełna rok temu, tak bardzo narzekałem na "Elysium", który przy "Electric", jawi się niemal arcydziełem.
Andrzej Masłowski
RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
(4 godziny na żywo!!!)