Słucham z promocyjnej płyty Wyspiarzy z Lanterns Of The Lake. Cudowna muzyka. Taka, jakiej nie słucham zbyt wiele, ale jeśli już ... Dobrze na mnie działa. Uspokaja, relaksuje, wyostrza zmysły i pobudza do refleksji.
Półtorej godziny temu przyszedł smutny sms,..., świat opuścił Tata naszego Słuchacza. Znałem Go osobiście. Wiem, że czasem nawet nadsłuchiwał Nawiedzonego Studia. Również wówczas, gdy już był chory. Nieuleczalnie. O czym wiedział. A jeszcze nie tak dawno temu , bo gdzieś wraz z początkiem wiosny, podrzucał mi przesyłki - z jedną, czy drugą płytą, które później zazwyczaj ubarwiały nasze coniedzielne spotkania. Częstokroć takie przekazywanie nawiedzonych płytek było okazją do rozmów, wymiany myśli, poglądów, a także do poznania się jako ludzi. Chyba się także dzięki temu nieco zżyliśmy. Trudno mi uwierzyć, że już się nie zobaczymy. Każdy z nas, właśnie od tego dzisiejszego dnia, będzie podążać innymi drogami. Życzę, aby tam dokąd dotrze, ten nie aż taki wcale starszy Pan, było po prostu bardzo pięknie.
Andrzej Masłowski