Air Studios wczoraj i dziś |
Historia oznajmia, że wszystko posypało się po nagraniu "Steel Wheels" przez RollingStonesów. Krótko potem huragan zdewastował całą wyspę. Ale ku przewrotności, samo Air Studios doznało niewielkich uszkodzeń. Mimo wszystko je zamknięto i nigdy nie reaktywowano. Zdemontowano sprzęt i pozostawiono losowi. Z każdym rokiem natura bierze swoje. Wciąż zachowała się jednak architektura wnętrza, dostrzec idzie także nieco nieaktywnych guzików, lampek, diod, stropów, futryn. Będą tak długo, dopóki inny kataklizm nie pochłonie.
Ponoć były jakieś propozycje utworzenia muzeum, ale póki co, wszystko dynda na rdzewiejących zawiasach. Ostatnio sięgnąłem po kilka powstałych tam albumów, m.in. po wspomnianych już The Rolling Stones "Steel Wheels", ale i Simply Red "A New Flame", Sting "... Nothing Like The Sun", Paul McCartney "Tug Of War" czy Dire Straits "Brothers In Arms". Sami Państwo widzicie, jakie perełki.
Air Studios w Montserrat stanowi za jedno z najbardziej znaczących miejsc w tworzeniu najlepszych płyt tego świata, pomimo iż działało tylko przez dekadę (lata 1979-89). W tamtym czasie otaczało się najlepszymi specjalistami - nagłośnieniowcami, realizatorami, producentami, także najnowocześniejszym sprzętem, plus rock'n'rollową atmosferą. I tylko żal, że obecnie należy do działu porzuconych konstrukcji.
a.m.