niedziela, 17 marca 2013

SAXON - "Sacrifice" - (2013) -

SAXON - "Sacrifice" - (UDR / EMI) -   ***1/2


Być może trudno będzie uwierzyć jakiemuś młodszemu sympatykowi Dyskretnego Szczęku Blach, że były niegdyś takie czasy, w których popularność Saxon stała na równi z Iron Maiden, ale taka jest prawda. I choć z całej Nowej Brytyjskiej Fali Heavy Metalu jeszcze sam popiół się nie ostał, to dzisiejszą pozycję Saxon, choć wciąż wysoką, dzieli z kolegami z Żelaznej Dziewicy, przepaść.
Pomimo, iż podobnie jak u Maidens, Saxoni nigdy nie dali plamy. Zawsze wierni swym ideałom, konsekwentnie grali co serca im dyktowały. Być może właśnie dlatego wciąż tak wielu chce ich słuchać, nawet jeśli niekoniecznie są to zawsze wypełnione po brzegi obiekty stadionowe.
Nie ma także chyba jakiegoś przypadku powrotu grupy do katalogu firmy EMI. Co prawda EMI, są obecnie tylko dystrybutorem , a nie jak dawniej także wydawcą ich płyt, jednak można poczuć smak chwalebnych lat. Bo choć, chyba nic i nikt nie zmieni mojej sympatii do klasycznych i zarazem kapitalnych płyt jak: "Wheels Of Steel", "Strong Arm Of The Law" czy "Innocence Is No Excuse", to wciąż lubię posłuchać Biffa Byforda i spółki. Nawet jeśli od lat znajduję na ich nowych albumach tylko pojedyncze kwiatki.
Najnowszy "Sacrifice" nie od razu mi się spodobał, i wciąż nie jestem pewien czy blisko mi do prawdziwego zachwytu nad nim, ale czy to takie ważne, skoro nadal jest coś w tej muzyce. Jeśli sobą nie daje spokoju i wciąż niczym bumerang powraca do kompaktowego odtwarzacza.
Zastanawiam się tylko, skąd  ten Biff bierze tyle pary w tych już ponad sześćdziesięcioletnich płucach. No, a jego przecież także już nie najmłodsi koledzy, również dają nieźle popalić. Bez najmniejszego wytchnienia. Nie mu tu żadnych ballad czy jakichkolwiek przydługawych momentów. Są tylko żywe i mocne tempa. Nad czym tu zresztą deliberować, cała płyta przynosi potężną dawkę metalarugii. Ale takiej, na miarę Saxon, czyli z wyrazistymi melodiami, z klarownym podziałem na zwrotki i refreny, a także odpowiednimi popisami instrumentalistów - głównie tych gitarowych zresztą (Paula Quinna i Douga Scarratta), co nikogo dziwić nie powinno, bowiem tak zawsze bywało i zapewne bywać będzie.
Najlepsze momenty na "Sacrifice"?  Po kilku posłuchaniach, a jakby przewrotnie na pierwszy rzut ucha, najbardziej poradziły sobie: "Made In Belfast" - z efektowną mandoliną i "zapamiętywalną" melodią, a także dobrym patriotycznym tekstem. Ponadto, nieźle kopią trzy następne numery, dobrze zestawione akurat w swym sąsiedztwie: tj., kąśliwy "Warriors Of The World" ("...uliczni wojownicy urodzili się by walczyć i wygrywać..."), "Guardians Of The Tomb" ("...grobowi strażnicy zmartwychwstają, by walczyć...") - ten mocno pod lata 80-te,  i bardzo przebojowy "Stand Up And Fight" ("...musicie walczyć o wszystko w co wierzycie...").
Mamy tu jeszcze jeden utwór bardzo nawiązujący do epoki 80's, a mianowicie "Night Of The Wolf" ("...słychać nocne wołanie wilka ku księżycowi..."). To naprawdę dobry kąsek na wilczy apetyt dla każdego starszego fana grupy. I choć jest on bardzo melodyjny i momentami nawet taki nieco łagodniejszy, to nie uziuziacie tym swego maleństwa do snu.
Prawdziwi metale uśmiechną się przy riffach do "Wheels Of Terror". Tak fantastycznie pracującej sekcji już dawno nie słyszałem. Cóż za niewyobrażalna moc! I niech mi ktoś powie, że ta współczesna słabizna Metallica gra metal. Przy tym co tutaj robi Saxon, to oni grają roczka. Już tylko dla takiego grania należy posiąść tę płytę.
Głupio mi, że nie od razu ją polubiłem, i nie wszystko do tej pory rzuca mną po ścianach, ale już czuję podskórnie, że jeszcze tylko kilka razy wezmę "Sacrifice" do pokoju przesłuchań, a wówczas ....

P.S. Niestety pospieszyłem się (jako zresztą prawdziwy fan!) i zakupiłem "Sacrifice" tuż po jej premierze, a że w sklepie nie było jeszcze bogatszej w drugi dysk wersji limitowanej, to powyższy tekst powstał w oparciu o edycję standardową - czytaj brzydziej wydaną i poskąpioną o cenne dodatki.  Za co przepraszam.



Andrzej Masłowski
 
RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl


"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 
(4 godziny na żywo!!!)