czwartek, 25 lipca 2024

Clapton pożegnał Mayalla

John Mayall, Eric Clapton,
John McVie i wyglądający jak
późniejszy Wysocki Hughie Flint

Wzruszająco do śmierci Johna Mayalla odniósł się Eric Clapton. Docenił ojca chrzestnego brytyjskiego bluesa za to, iż ten na początku drogi uchwycił jego talent i poprosił o dołączenie do swego zespołu. W konsekwencji pamiętny album Mayalla z Bluesbreakers i Claptonem w sześćdziesiątym szóstym.
Mayall pokazał ówczesnemu młodziakowi swoją technikę, wlał w niego energię, by ten wzmacniał wiarę w siebie, a jednocześnie odwiódł Erica od ewentualnego zerwania z muzyką. Mayall wbił w Claptona artystyczną wolność, granie całym sobą i tylko samego siebie, bez podkradania innym. Na poparcie artystycznej autonomii uchylił mu także domową kolekcję chicagowskiego bluesa. Prawdziwe kompendium wiedzy o ukochanym gatunku. Na tym nie koniec, Mayall wzniósł w Claptonie odwagę oraz entuzjazm w wyrażaniu siebie bez ograniczeń.
W końcowej fazie pożegnania, Clapton podkreślił brak przyjaciela, jednocześnie wyrażając nadzieję spotkania się z nim po drugiej stronie. 

a.m.

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 24.00
na 100,9 FM Poznań (Radio Poznań) lub radiopoznan.fm

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub
afera.com.pl