poniedziałek, 4 marca 2024

The Zombies w Polsce

Moje syncio Tomek, jakoś jesienią ubiegłego roku lojalnie uprzedzał, iż WiniaryBookings interesują się sprowadzeniem do Polski The Zombies. I tu dobijmy gwóźdź - legendarnych The Zombies! Znaczy, nie byle kto. Żadne dziady dorabiające kiczem do emerytury, pomimo iż stażem, być może tymi dziadami nawet są. No, ale ja też jestem, więc dziad dziadowi ...
Dzisiaj już oficjalnie. Padło potwierdzenie ich jedynego u nas koncertu, z datą 20 czerwca, w warszawskiej Progresji. Chciałbym być, przeżyć. Posłuchać na żywo głosu Colina Blunstone'a, co i pianina, organów czy melotronu Roda Argenta. Śpiewu także, albowiem facio głos również ma. Pozostała sekcja to już tylko doczepka ostatnich paru czy parunastu lat, jednak lekceważyć nie można. Natomiast sami Argent i Blunstone to miód malina orzeszki. Zawsze marzyli mi się na scenie, w płytach braku nigdy nie odczuwałem.
Uwielbiam ich psychodeliczne kawałki "She's Not There" czy "Time Of The Season", zresztą, któż ich nie zna, nie lubi. To podstawa podstaw. Silny związek z rockową rzeczywistością.
Polecam panów Zombie ubiegłoroczny album "Different Game". Krótki, konkretny, za to bez chybionych nut. Prezentowałem w Nawiedzonym, gdy był jego najgorętszy czas, ale oczywiście powrócimy, no bo, jakżeby inaczej.
Pogadam z WiniarBookingsami, być może skołuję jedno zaproszenie dla jakiegoś Słuchacza, który nie przycina komara w niedzielne po dwudziestej trzeciej. Ale przede wszystkim zachęcam do kupowania biletów i organizowania się na owego dwudziestego czerwca.
No music no life. Without music the World dies ! -- Bez muzyki nie ma życia. Bez muzyki świat umiera.

a.m.


"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
(obecność nieobowiązkowa !)

 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"