piątek, 29 września 2023

Mr. Big w Polsce

Jedyna polska szansa na koncert Mr. Big, to 11 kwietnia przyszłego roku w warszawskiej Progresji. Dotąd grupy u nas nie było i raczej trudno szukać perspektyw na dokładkę, o ile dobrze odczytuję tytuł aktualnej trasy: "The Big Finish". Oczywiście koncertowali niegdyś w Polsce Billy Sheehan - wraz z UFO czy Eric Martin solo, ale jako Mr. Big nigdy nie miało miejsca.
Kuszące wydarzenie, więc kto wie...

Na dzisiaj najwyżej w losach grupy notowane oraz najlepiej sprzedane "Lean Into It". Drugi album w dyskografii, rocznik 1991. Cztery wydane single, wśród nich "To Be With You". Najsłynniejsza piosenka. Dla Mr. Big utwór wizytówka. Taki komercyjny pociąg dla losów grupy, co i tego albumu. Nie jak ta z okładki wbita nosem w ziemię stara lokomotywa. Inna sprawa, że przedstawione tu zdjęcie, to 'pamiątka' z finiszu pewnego zdarzenia, do którego doszło we Francji pod koniec 1895 roku. Otóż, pewien opóźniony pociąg próbował nadrobić kilkuminutową stratę czasową, lecz, gdy już wyraźnie zbliżał się do kończącego bieg paryskiego dworca, okazało się, że maszyniście nie styka hamulec. Rozpędzona do teoretycznie bezpiecznych 40 km/h lokomotywa, dojechała do końca hali dworca, przebiła końcowe tory i wyleciała poza ścianę budynku, osuwając się jakieś dziesięć metrów dziobem w ziemię. W wyniku katastrofy nikt z załogi nie ucierpiał, lecz... niestety, waląca się ściana hali zabiła około czterdziestoletnią kobietę. I na tym kłopotów nie koniec. Problemem okazało się usunięcie lokomotywy, do czego ostatecznie wykorzystano zastępy ludzi plus dwa tuziny koni. Maszynistę osądzono i skazano na karę dwóch miesięcy pozbawienia wolności w zawiasach oraz zapłacenie pięćdziesięciu franków. Wtedy były to niezłe pieniądze.
Do dzisiaj moim ulubionym fragmentem płyty, otwierające całość, dynamiczne, chwytliwe oraz wydane na jednym z czterech albumowych singli "Daddy, Brother, Lover, Little Boy (The Electric Drill Song)". Podobają mi się też, singlowe "Just Take My Heart" czy "Green-Tinted Sixties Mind", i oczywiście utwór potęga, czym utrzymane w nieco ogniskowym nastroju "To Be With You". W swoim czasie nie mogłem się tego nasłuchać. Słuchając, w pełni oddawałem się chwili, jednak po latach wolę u Mr. Big'ów mniej ładniutkie melodie. Ten utwór wtedy to był karabin, dzisiaj już tylko wiatrówka, acz przyznaję, wciąż od sprawnego rusznikarza.
Było nie było, hard rock Mr.Bigów powołano do konsolidacji przeciwnych indywidualności, w skład których wchodziła basowo-gitarowa wirtuozeria Sheehana oraz Gilberta. Ludzie perfekcyjnie i zgodnie z przyjętym statusem grupy zarządzający własnymi talentami.
Zobaczymy trzy/czwarte oryginalnego składu, panowie: Eric Martin, Billy Sheehan oraz Paul Gilbert. Oto zespołowa siła. Krwioobiegu dopełnia 'nowy' nabytek, perkusista Nick D'Virgilio. Nie byle kto, muzyk choćby nowszych Genesis. Zastąpił zmarłego przed paroma laty (w wyniku choroby Parkinsona) Pata Torpeya.

a.m.

"NAWIEDZONE STUDIO"

w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl

 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"