poniedziałek, 23 września 2019

"NAWIEDZONE STUDIO" - audycja z 22- na 23 września 2019 / Radio "Afera" - 98,6 FM Poznań





"NAWIEDZONE STUDIO"
z niedzieli 22- na poniedziałek 23 września 2019 - godz. 22.00 - 2.00
 
RADIO "AFERA", 98,6 FM (Poznań)
www.afera.com.pl 


realizacja: Szymon Dopierała
prowadzenie: Andrzej Masłowski








BLIND FAITH - "Blind Faith" - (1969) - wcale nie z racji 50-tki albumu, bo tę należało obchodzić w lipcu - względem edycji USA, oraz sierpniu - gwoli wydania brytyjskiego. Tym razem poszło o coś jeszcze ważniejszego, otóż 20 września stuknęło pół wieku od wspięcia się tej wspaniałej płyty na szczyt list przebojów po obu stronach Wielkiej Wody.
- Presence Of The Lord
- Can't Find My Way Home - {electric version - previously unreleased mix}

ROLLING STONES - "Let It Bleed" - (1969) - tu też pięćdziesiątka, lecz świętowana w komercyjnej otoczce, bowiem 1 listopada trafi do sprzedaży specjalna edycja "Let It Bleed". W boxie będą winyl, kompakt, singiel, książka, różne gadżety, zaś co do samego albumu, nowe miksy mono i stereo. Pudełko do pooglądania i na półkę, płytę przecież każdy zna.
- Gimme Shelter

EDDIE MONEY - "Shakin' With The Money Man" - (1997) - zmarły niedawno Eddie Money tym razem w koncertowej otoczce. Wartość każdego artysty weryfikuje scena. Jeśli na niej dajesz radę, nagranie płyty to już tylko pestka. Mam wrażenie, że Eddie na koncertach śpiewał jak w studio.
- I Wanna Go Back

==========================
==========================

TONY MILLS
(7 VII 1962 - 18 IX 2019)

kącik poświęcony Artyście




CHINA BLUE - "Twilight Of Destiny" - (2008) - kolejna nieoszacowana strata w naszej muzycznej rodzinie. Jakim Tony Mills był wszechstronnym rock-śpiewakiem można było przekonać się we wczorajszym hołd-kąciku. China Blue mają na koncie tylko jedną, za to klasową płytą. Gitarę w grupie obsługiwał Josh Ramos. Facet, który słychać, że lubi Journey, Toto czy Foreigner, zaś na instrumentach klawiszowych błyszczy inne utytułowane nazwisko, Eric Ragno. Można by rzec, w krainie mniej znanego rocka, prawdziwa z nich supergrupa.
- Take Me As I Am

SHY - "Sunset And Vine" - (2005) - jedna z późniejszych płyt Brytyjczyków, i wcale nie najlepsza, ale że mam do niej słabość, jak też do 7-minutowego "Where Is The Love", tak więc... Należy w tej mikro suitce pochwalić również malowniczą gitarę Steve'a Harrisa. Ale to nie ten Harris z Iron Maiden. Tamten jest basistą.
- Where Is The Love

TNT - "Live In Concert With Trondheim Symphony Orchestra - 30th Anniversary 1982-2012" - (2014) - koncert nie tylko do posłuchania, ale i obejrzenia. Mamy tu w pakiecie także DVD z całym jego zapisem. Polecam rzucić okiem na Tony'ego, w jakiej był soczystej formie. Jaki radosny facet, choć to już czas dokonany. Smutne, że los wykręcił mu w kwiecie wieku taki numer.
- Seven Seas - {śpiew TONY MILLS, TONY HARNELL oraz DAG INGEBRIGTSEN}

CINDERELLA - "Night Songs" - (1986) - Tony tu tylko podśpiewywał chórki Tomowi Keiferowi - głównemu wydzierusowi Kopciuszka. Ekstra płyta, co by nie mówić. W dwóch kawałkach wzdychał tu nawet do mikrofonu sam Jon Bon Jovi. No, ale były to czasy, kiedy Cinderella na trasie "Slippery When Wet Tour" rozgrzewała Bon Jovi. Grupę będącą wówczas w szczytowej formie. "Night Songs" to świetny hair metal, ale przecież już za dwa lata narodziło się jeszcze lepsze, a wręcz genialne "Long Cold Winter" - prawdziwe hair/blues/metalowe cacko. Album nadający tętno r'n'rollowemu szaleństwu.
- Nobody's Fool

DANTÉ FOX - "Under Suspicion" - (1996) - mało znana brytyjska ekipa z poprawnie śpiewającą Sue Willets. Nigdy nie nagrali płyty, przy której miałbym ciary, ale ten debiut naprawdę całkiem całkiem. No i w jego szkielet wpisał się również Tony Mills.
- Lost And Lonely Heart

==========================
==========================

JAIME KYLE - "Back From Hollywood" - (1996) - super melodic-rockowa dziewczyna z gitarą i odpowiednio potarganym głosem. Taka trochę Robin Beck, Ann Wilson czy Joan Jett. Oddana wielbicielka wspomnianej Ann Wilson. Na tej płycie mamy nawet scoverowanych Heart - do piosenki "Stranded". Może jeszcze wspomnę, iż Jaime w swoim czasie współpracowała nawet z niedawno przez nas słuchanym Vanem Stephensonem. Jestem absolutnie przekonany o klasie babeczki, którą z czystym sumieniem polecam wszelakim wielbicielom szeroko pojętego AOR-u.
- Everything But Love

MICHAEL SCHENKER FEST - "Revelation" - (2019) - kontynuacja przygody z dotychczasowymi wokalistami obozu Schenkera. Ponownie Gary Barden, Robin McAuley, Dougie White oraz niestety coraz łagodniej wydzierający Graham Bonnet. Aaaa, jeszcze na dokładkę otrzymujemy Ronniego Romero - podopiecznego Ryśka Blackmore'a z Rainbow - w odpowiednio wykrzyczanym i skrojonym pod jego płuca "We Are The Voice". Niebawem posłuchamy.
- The Beast In The Shadows
- Behind The Smile

TWILIGHT FORCE - "Dawn On The Dragonstar" - (2019) - nic odkrywczego, ale fajne. Wiadomo, w tej materii Rhapsody Of Fire niedoścignieni. A propos, bo właśnie z ich obozu (a konkretnie, Luca Turilliego) mamy tu wokalistę o operowym możliwościach, Alessandro Contiego. To trzeci album Szwedów i trzeci spodziewanie power-metalowy, a także równie niezaskakująco osadzony w świecie magii, fantazji, baśni.
- Winds Of Wisdom

SONATA ARCTICA - "Talviyö" - (2019) - żadna tam Arktyka, a pełen ciepła symfoniczny metal. Fakt, z Finlandii, co z automatu wyklucza moje pragnienie dotarcia w tamte brrrr-rejony, ale liczę, że to właśnie oni przyjadą do mnie i niegdyś będę mógł uczestniczyć w jednym z ich koncertów.
- Message From The Sun

FREEDOM CALL - "M.E.T.A.L." - (2019) - ależ melodia! Nasłuchać się nie mogę. Co za pełen optymizmu heavy metal. A myślałem, że poprzednie "Master Of Light" było szczytem ich melodycznych możliwości.
- Sail Away

BLACK STAR RIDERS - "Another State Of Grace" - (2019) - genialny finałowy utwór z najnowszych Rajdersów. Granie pod Thin Lizzy, ale takie, że Phil Lynott zionie dumą ze Scotta Gorhama i jego kompanów. Właśnie wydali czwartą płytę, i absolutnie najlepszą! Kupowałem ten kompakt raczej z obowiązku. Myślałem, że po kilku dniach trafi na półkę zapomnienia, a tu proszę... co za muzyka!
- Poisoned Heart

ECHO & THE BUNNYMEN - "The John Peel Sessions 1979-1983" - (2019) - ciekawostka dla najzagorzalszych wielbicieli Iana McCullocha, do których śmiem się zaliczać. Wszystko znajome, choć tym razem bez studyjnej polerki. Materiały dla BBC nagrywane z marszu. Od razu słychać, że z EchoS to żadni ściemniacze. Nawet w tak surowych warunkach brzmieli perfekt. Ograniczenia czasowe zmusiły do zapodania ledwie jednego kawałka, ale trzymajcie mnie Kochani za słowo, niebawem dłuższy set.
- Stars Are Stars

KEANE - "Cause And Effect" - (2019) - piękna, na dodatek atmosferycznie jesienna płyta. Pełna melancholijnych nastrojów, do których muzycy zostali powołani już półtorej dekady temu. Chłopięcej urody Tom Chaplin nie jest już pyzatym młodzieńcem, na którego widok dziewuszki siuśki w majty, a facetem, który śpiewa tak, że nawet takim grzybkom jak ja, mury pękają. Piosenka "Put The Radio On" rozkręca się niewinnie i nie zwiastuje tego, co z niej wypłynie po circa dwóch minutach. Dzięki takiej twórczości jesień może być piękna.
- You're Not Home
- Love Too Much
- Put The Radio On

=============================
=============================

RIC OCASEK
(23 III 1944 - 15 IX 2019

kącik poświęcony Artyście




THE CARS - "Candy-O" - (1979) - o Ocasku rozpisałem się w niedawnym memoriałowym tekście. Wczoraj dużo The Cars i wcale nie mam zamiaru się z tego tłumaczyć. Wciąż ściska mnie po śmierci Rica, więc nawet, gdybym poświęcił mu cztery godziny audycji, byłoby to kroplą w morzu. Wyciągnięty poniższy tryptyk z "Candy-O" uwielbiam, ale nigdy nie myślałem ponownie go serwować przy takiej okoliczności.
- Double Life -{śpiew RIC OCASEK}
- Shoo Be Doo - {śpiew RIC OCASEK}
- Candy-O - {śpiew BENJAMIN ORR}

THE CARS - "Panorama" - (1980) - mało przebojowa płyta Carsów. Ale kto powiedział, że tylko hity były mocną stroną Jankesów? Tytułowa "Panorama" dobitnym tego przykładem.
- Panorama - {śpiew RIC OCASEK}

THE CARS - "Shake It Up" - (1981) - czwarty longplay The Cars. Pierwsze z brzegu trzy piosenki to przeboje najczystszej krwi. Wśród nich, najpiękniejsza ballada, jaką "I'm Not The One". Istny klejnot w koronie. Klawisze Hawkesa brzmią niczym ceremonialna trąbka, całość wokalnie przecudnie ciągnie Ocasek, choć wspomaga go subtelnym wtrętem "you know why" Benjamin Orr. Bez końca mogę nucić: "...going 'round and 'round...".
- Since You're Gone - {śpiew RIC OCASEK}
- Shake It Up - {śpiew RIC OCASEK}
- I'm Not The One - {śpiew RIC OCASEK}

THE CARS - "Heartbeat City" - (1984) -tytułowa, jednocześnie finałowa piosenka z najbardziej ich komercyjnego albumu. Produkcją zajął się gigant Robert John "Mutt" Lange (ten od m.in. Def Leppard, Shanii Twain czy Bryana Adamsa) i wprowadził grupę na salony. Kapitalna płyta, bez słabszych punktów, zaś samo "Heartbeat City" dodatkowo hipnotyzuje rytmem, zgrabną elektroniką i prześliczną melodią. I dobrze, że ostatecznie piosenka nie otrzymała tytułu "Jacki", co było pierwotnym zamysłem. Nie wiem, czy pokochałbym cokolwiek pod tytułem "Dżakij".
- Heartbeat City- {śpiew RIC OCASEK}

=============================
=============================

NEW MODEL ARMY - "From Here" - (2019) - jak dobrze będzie ponownie zobaczyć NMA w Poznaniu. Tym bardziej, że przyjadą promować tak dobrą płytę. 13 października br. datą kilku wydarzeń. Tego dnia Polska zagra kolejny mecz eliminacyjny do ME, z kolei NMA zagrają w Tamie (jeszcze tam nie byłem), a ja przypieczętuję 54-rodziny. No i na dobitkę pójdziemy do urn. Tylko błagam, byle nie lista nr 2 - tfu tfu tfu!
- From Here

RED BOX - "Chase The Setting Sun" - (2019) - przemiło słucha się najnowszej propozycji Simona Toulsona-Clarke'a. Na pierwszy rzut ucha nie dopatrzymy się następców "For America" czy "Chenko", ale tylko na pierwszy rzut. Po uważnym posłuchaniu naszym uszom wyrosną przeboje jak talala. Sądzę, że wczorajszy wyciąg z czerwonego pudła, tylko potwierdzi moje zeznania.
- Gods & Kings
- Why So Few
- Starwalker

PAT BENATAR - "Premium Gold Collection" - (1998) - przepadam za tą piosenką. Wiem, że jest oklepana, ale mnie w niczym to nie krępuje. Zresztą, od zawsze tkwię w uprzywilejowanej pozycji, ponieważ nigdy nie nudzą mi się nawet najbardziej oklepane kawałki. Jako "niesłuchacz" żadnego radia, nastawiam je sobie, kiedy to ja tego pragnę, a nie żaden bezduszny automat jakieś teraźniejszej radio-rozgłośni.
- Love Is A Battlefield - {singiel 1983}

JENNIFER RUSH - "Heart Over Mind" - (1987) - chyba mało używany hit. Nigdzie go nie słyszę. A wydawać by się mogło, iż po filmie "Rocketman" piosenka odżyje. 
- Flames Of Paradise - {duet with ELTON JOHN}

IQ - "The Road Of Bones" - (2014) - w październiku wydadzą nową płytę. Oby dobrą. Najlepiej jakąś powyżej standardów przyzwoitości. Nie chcę kolejnej "okey płyty" Brytyjczyków. Zbyt wiele ich było. Czas na coś z wyższego szczebla. Czegoś miary "Ever" - ach, co to była za płyta! 
- The Road Of Bones






Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"