Wspomnienie w Nawiedzonym Studio 45-letniego albumu Kate Bush "The Kick Inside", zaowocowało sms'em od mojego super kumpla czasów podstawówki: "Uwielbiam Kate Bush. Jej płyta była moją pierwszą zagraniczną kupioną w klubie Wawrzynek. Byłem wtedy razem z Tobą. Pamiętam tamtą atmosferę, ludzi z płytami i Ciebie wymieniającego się z nimi. Tego nie zapomnę do końca życia. Od tego dnia Kate jest w moim sercu". -- Odpisałem: "To cudowne, co teraz napisałeś. Fredziu, pozwól, że zacytuję Ciebie na blogu". -- "Ależ proszę. Będę zaszczycony".
W dalszej części naszej pisaniny, Fredziu w którymś momencie dorzucił: "Gdy przypominam sobie, jak słuchaliśmy u Ciebie płyt, jak za kieszonkowe kupowałeś płyty w księgarni na ul. (zapomniałem nazwy) przy Parku Sołackim, jak uwielbiałeś Smokie i Budgie, jak grywaliśmy w grę hokej, jak graliśmy w piłkę, to tęsknię za tamtymi dniami i szkoda, że czasu nie da się cofnąć". Oj tak, szkoda.
a.m.
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"