Spróbowałem wsunąć paluch do skrzynki na listy, ale klapka coś zablokowana, pytam więc Mundi: czy sprawdzała ostatnio pocztę?, bo ja całkowicie zapomniałem. W odpowiedzi: 'wiesz co, chyba w ubiegłym tygodniu'. Aha, no to hyc po kluczyk, i...? I jak zawsze mnóstwo papieru zmarnowanego na reklamy, od razu zresztą idącego na przemiał (to się nazywa dbanie o środowisko), do tego jakaś korespondencja z banku, obok inne coś od kolejnego żyłusa, no i generalnie sam śmietnik, a tu, pomiędzy blubrami i różnymi rzeczami niepotrzebnymi, jeden grubszy list - dla mnie. Przyszedł od Andrzeja z Zielonej Wyspy. Tym razem z Polski, ze znaczkiem bożonarodzeniowym, na którego spodzie zapisano 'Polska B'. Gdybym nie wiedział, ze to kategoria cenowa, zaszedłbym w zastanowienie: hmmm... Co tu dłużej trzymać w niepewności - płytę dostałem. Podwójną. Bo to album dwupłytowy, a na dodatek lubianego zespołu, o czym w załączonej depeszy Pan Andrzej wspomina. A propos depeszy, niebawem nowi Depeche Mode. Do teraz nie odpaliłem w sieci singla. Bo już taki jestem. Poczekam na album. Co tam uszy będę przemęczać łomotem z komputerka.
No cóż... pięknie dziękuję Panie Andrzeju! Dawno nie sprezentowano mi żadnej muzyki, więc ucieszyłem się uroczyście. Ostatnim strzałem byli najnowsi, genialni notabene Poets Of The Fall, więc rozbestwiony jestem. I takim oto akcentem przerodziło się w miły wieczór.
P.S. w jednej z galerii popołudniem zauważyłem, że 24 lutego 'dniem niespodziewanego całusa'. Wiedzieliście?
P.S. 2. W "Świecie Książki" winylowy singiel Pink Floyd "Hey Hey Rise Up" kosztuje 66 złotych, a w Empiku? Patrz niżej. Ci jak zawsze mają wejście.
a.m.
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"