czwartek, 26 lipca 2018

najazd szwedzki

Wczoraj odwiedzili mnie Agnieszka z Szjelem. Przybyli ze szwedzkiej ziemi, gdzie mieszkają od lat. Cieszę się, że po zgubieniu numerów telefonów jakimś trafem odnowiliśmy kontakty.
Na poprzednie spotkanie przywieźli mi najnowszą płytę Kent. Dzieło, które przecież ostatecznie zamknęło zespołowy rozdział.
Agnieszka dostrzegając moją sympatię do Kent postanowiła uzupełnić kolekcję o brakujące tytuły, a więc z Szjelem tym razem dowieźli ich aż cztery.
Otrzymałem pierwsze dwa albumy, których dotąd nigdy nie słyszałem, plus szwedzkojęzyczne wersje "Isola" oraz "Hagnesta Hill" - ich anglo odpowiedniki posiadam od zawsze. Ależ niespodzianka. Teraz zanosi się na odkrywanie dobrze znanej muzyki, co dotyczy "Isola" i "Hagnesta Hill", a po pierwszych dwóch dziełach spodziewam się dreszczy.
Będzie mi bardzo przyjemnie wspólnie z Państwem posłuchać muzyki lubianego zespołu w języku naszych potopowych najeźdźców.
Na Sundance TV obejrzałem grubo ponad godzinny dokument "Sex And Broadcasting", o działającej w New Jersey rozgłośni radiowej WFMU. O jej ambicjach, niemałej popularności, ale i o borykających problemach. Ta 60-letnia stacja utrzymywana z datków zwolenników i nielicznych sponsorów, nie mając żadnego poparcia w branży, niejednokrotnie potrafiła się wznosić siłą ducha. Wznosić, ale też upadać. Nienależąca do żadnej korporacji, zdatna tylko na siebie, zmuszona każdego dnia walczyć o byt. Fajnie popatrzeć na prawdziwych pasjonatów, którym niejednokrotnie przyszło ostro zaciskać pasa, a jednak nieprzerwanie podążali za głosem sumienia. Chylę czoła przed ludźmi ideowcami, którzy stawiają zaporę losowym przeciwnościom. Zrozumieją to jednak tylko ci, którzy w imię pasji niejednokrotnie miewali pusty żołądek, a który to z kolei bywa boiskiem diabła.
Długi czas nie miałem okazji uruchomić telewizora. I żałuję, że podkusiło mnie przyjrzeć się wypowiedzi marszałka Karczewskiego, który dobrotliwie zapewnił, że nie podda karze senatorów PiS, którzy zagłosowali za prezydentem Dudą - w sprawie już obalonego referendum dotyczącym zmian konstytucyjnych. Rozbawiło mnie, gdy pan Karczewski oświadczył, że w przeciwieństwie do PO, PiS są partią demokratyczną :-) Panie Karczewski, polecam lek na łajdactwo, być może w końcu wyrośnie panu i pańskim koleżankom/kolegom sumienie.






Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"