czwartek, 19 lipca 2018

mam Zorkę 5, zrobiłem parę zdjęć...

Czwartek 19 lipca 2018.
Rozpocznijmy od zachodu słońca...

od chwili, gdy obręb słońca dotknie tafli wody, można nastawić stoper na pięć minut, po czym zniknie za horyzontem całkowicie
w tym samym czasie księżyc
... i w oddali
powróćmy do słońca
"słońca jakby mniej dziś w mieście..." - z fragmentu piosenki Budki Suflera, choć wówczas był to hołd dla Anny Jantar
niby podobnie, lecz po kilkunastu kolejnych sekundach
i jeszcze słońca mniej....
... i jeszcze...
już prawie mnie nie ma
wieczorem - jak przez niemal cały dzień - dużo pogodnego nieba
w porze kolacyjnej
zamki na piasku
leniwe chmury, niczym leniwe sny
popołudniem przy wydmach
dwadzieścia dwa stopnie, plus mocny, choć ciepły wiatr
nie było chętnych do kąpieli
dominowały spacery
o tej samej porze - ok.godz.14-tej - dwieście metrów od plaży słonecznie, ciepło i bezwietrznie
nic, tylko się zapomnieć
nie każda droga prowadzi na plażę
tymi schodami już nie w tym sezonie
trochę jakby z minionej epoki
przez moment nad drzewami gołębi puch




Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"