ANDY WILLIAMS (3.XII.1927 - 25.IX.2012)
Dzisiaj przeczytałem, że zmarł Andy Williams. Bardzo popularny niegdyś piosenkarz, o wspaniałym mocnym i pełnym ciepła głosie. W ostatnich latach znany już tylko starszemu pokoleniu. I bez obrazy, ale temu właśnie pokoleniu, które potrafiło słuchać muzyki wnikliwie, uczuciowo, i doceniać wielkich, a nie czynić "wielkich" z castingowych ulicznych łapanek.
Andy'ego Williamsa poznałem dzięki pewnemu już dziś starszemu dżentelmenowi, znajomemu moich rodziców, właściwie to raczej ich bliskiemu przyjacielowi, do którego często niegdyś z rodzicami chodziłem na różne spotkania. W dużym pokoju owego dziś już starszego Pana, przy stole zazwyczaj siedziała starszyzna i bawiła się dobrze, a ja zawsze w takim dużo mniejszym, wręcz kanciapce, w której stał gramofon i sporo płyt, chłonąłem muzykę Binga Crosby'ego, Franka Sinatry, Barbry Streisand czy właśnie Andy'ego Williamsa. Bo takie płyty miał w swoich zbiorach tenże Pan, którego całe życie nazywałem i nazywam wujkiem. I choć, mym wujkiem genealogicznie nigdy nie był, to uważam go od serca za jedynego prawdziwego wujka. I wcale bynajmniej nie z powodu płyt, których był (jest) właścicielem, a po prostu z powodu bycia wspaniałym człowiekiem. Co od razu podkreślę, by uniknąć ewentualnych uszczypliwości.
Może to i wstyd, że do dzisiaj dorobiłem się tylko jednego winyla tak wspaniałego piosenkarza, jakim był Andy Williams. Za to, są na nim choćby temat z "Ojca Chrzestnego", jak i "McArthur Park" - piosenka, którą w minioną niedzielę nastawiłem w Nawiedzonym Studio, w wersji brytyjskiej grupy Plastic Penny z 1969 roku. Cóż za zbieg okoliczności zatem, w życiu bym nie pomyślał, że w kolejną niedzielę zapragnę nastawić w radio tę samą piosenkę, tyle że w wykonaniu Andy'ego Williamsa, którego to właśnie świat muzyki żegna.
Andrzej Masłowski
RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!)
nawiedzonestudio.boo.pl