środa, 11 lipca 2012

ANIA RUSOWICZ - "Mój Big-Bit" - (2011 / reedycja 2012) -

ANIA RUSOWICZ - "Mój Big-Bit" - (UNIVERSAL) -  ***1/2



Na Anię Rusowicz zwróciłem uwagę, gdy zaśpiewała "Kwiat Nienawiści", w duecie z Jarkiem Janiszewskim, na płycie Czarno Czarnych (pożyczonej zresztą wówczas).  I to okazało się jej kartą przetargową, a nie nazwiska znanych rodziców. Inną sprawą jest, że ta niesamowita dziewczyna, odziedziczyła niewątpliwy talent po nich, a szczególnie po swojej mamie. Głos, aparycja, wdzięk, i tuziny innych cech, pozwalają Ani z optymizmem otwierać drzwi do przyszłościowej kariery, którą to w zasadzie już robi.
Jej w pełni autorski debiut "Mój Big-Bit", ledwo się ukazał pod koniec ub.roku, a już doczekał się edycji specjalnej, z dodatkową płytą DVD i zarejestrowanym na niej koncertem ze Studia im. Agnieszki Osieckiej z radiowej  "trójki". Ten ciekawy dodatek, jednych ma zachęcić (wreszcie!) do zakupu tej kapitalnej płyty, drugim zaś sugeruje, by sobie postawili na półce kolejny egzemplarz, bardziej wykwintny.
"Mój Big-Bit", jest niecodzienną płytą na naszym skromnym rynku fonograficznym. Piszę skromnym, albowiem dziewięćdziesiąt procent tych naszych "wyziewów", na samo dzień dobry, zasługuje już na składowisko odpadów - najdelikatniej rzecz ujmując. Podaruję sobie zatem dalsze pastwienie się nad owymi słabeuszami, wszak przede mną leży płyta wyborna, z 12-toma piosenkami, których słuchać się chce w kółko Macieju. Zdaje się, że już podkreślałem uroczy i bardzo piękny śpiew Ani, to teraz napomknę jeszcze o jej bandzie, który stara się grać mocno pod lata 60-te. To nic, że trudno jest uzyskać tamto brzmienie, ale chłopaki tną jak osy, a to się liczy.. I robią to znakomicie. Zatem, brawo dla całego teamu.
Ania, śpiewa z takim uroczym zaciąganiem jak jej mama, przez co od razu wyobraźnia cofa mnie do epoki, w której co prawda tylko się urodziłem, jednak czuję , że jest mi tak samo bliska, jak dla naszej bohaterki. Pragnę zwrócić jeszcze uwagę na lekkość tej muzyki. Niby to rzecz beatowa, rock'n'rollowa, ale i też zwyczajnie estradowa, co zwiększa jej szanse na ogólnokrajową komunikatywność. Przy okazji, życzę jej sukcesu z całego serca. Ową komunikatywność zapewniają jeszcze teksty. Typowo odnoszące się do relacji damsko-męskich, w wydaniu tym najbardziej uroczym, czyli z punktu widzenia zakochanych. Bez tej całej sex-poetyki lub rozpaczy z powodu utraty najbliższego i walącego się za tym całego świata. Dotyczy to zarówno tych starych 6-ciu piosenek z repertuaru Niebiesko-Czarnych, jak i tych nowych (także 6-ciu), napisanych już specjalnie na tę płytę.
Na początku podobały mi się ze dwie-trzy piosenki, później kolejne dwie, i tak dalej..., aż w końcu stałem się niewolnikiem całej tej przeuroczej płyty. Zatem, może zwrócę jeszcze uwagę na ozdobniki, pojawiające się w zawartych tutaj piosenkach. Otóż, przede wszystkim poza podstawową sekcją gitarowo-perkusyjną, rządzą tutaj mocno organy, przyprawione stosownie na archaiczne brzmienia. Najfajniej wyróżniają się one w piosenkach: "Ślepa Miłość" (autorstwa Ani Rusowicz), "Nie Pukaj Do Moich Drzwi" (kompozycja Czesława Niemena - dla Ady Rusowicz) oraz w "Chciałabym" (kompozycja Ani), gdzie klimatem Kuba Galiński zbliżył się do The Animals, a nawet do "Light My Fire", grupy The Doors . Ponadto, pragnę dalej zwrócić uwagę na kapitalne rozegranie się całej orkiestry w drugiej części piosenki "Babskie Gad-Anie" (kompozycja Ani) - bomba!  Równie efektownie pogrywa sobie trąbka w "Ja i Ty", lub flet, i to taki spod znaku Jethro Tull, w "Musisz Się Zakochać" (z rep.Niebiesko Czarnych).  Jeśli komuś mało, to na koniec polecę jeszcze finałową kompozycję "Opuszczony Dom" (z rep.Niebiesko Czarnych), z ewidentnym gitarowym nawiązaniem do słynnego "House Of The Rising Sun" - z repertuaru The Animals (choć i tak wszyscy wiemy, że to przecież nie ich kompozycja - tak na marginesie).
Najbardziej dziwi mnie w tym wszystkim mój zachwyt nad tą płytą. Przecież nigdy nie byłem fanem Niebiesko-Czarnych, ani też Czerwono-Czarnych, czy Czerwonych Gitar, jak i żadnych innych tam kolorowych...



Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!)

nawiedzonestudio.boo.pl