Skoro wszedłem w ganek elektroniki, tym bardziej na Tangerine Dream, pozwolę sobie na wspomnienie. Przed nami soundtrack
"Sorcerer", czyli
"czarnoksiężnik", przy czym w Polsce ów Williama Friedkina film ochrzczono:
"Cena Strachu". Pod takim rozpoznawczym znakiem emitowano go w kinach. Kłania się Kino Bałtyk. Moje ulubione. Wcale nie najwygodniejsze, za to najatrakcyjniej w Poznaniu położone, do tego legitymizujące się najaktualniejszym repertuarem, długimi kolejkami oraz kapitalnymi hotdogami w sąsiedztwie biletowych kas. Kto pamięta charakterystyczną, blondwłosą panią bileterkę? Mieszka u mnie na osiedlu. Przed kilkoma miesiącami odważyłem się i zaczepiłem, kiedy gaworzyła na ławce najprawdopodobniej z wnuczką. Oznajmiłem, że znam, pamiętam, i że dziękuję za przedzieranie biletów na najcenniejsze w moim życiu filmy. Uśmiechnęła się, dodając:
co zrobić? Wierzę, że ta cudowna, starsza już obecnie Pani, wciąż żyje i ma się balsamującym zdrowiem - czego życzę. Jeśli się spotkamy, być może w podobnych okolicznościach, niezwłocznie dopiszę o wydarzeniu w moim upublicznionym pamiętniku.
Wracamy do
"Sorcerer". Kto pamięta? - lasy, kręte drogi, wyboje, walący się w ulewie osznurowany i o drewnianych kłodach most, no i, ciężarówkę - istotę sprawy - wiozącą nitroglicerynę. Siedziałem w Bałtyku, w napięciu czekając, aż zgubny ruch Roya Scheidera wszystkich nas w kinie wywali w powietrze. Niesamowitym scenom towarzyszyła stosownie podrasowana, pełna dreszczyku muzyka Tangerine Dream. A jaki skład! : Edgar Froese, Christopher Franke i Peter Baumann. Kurde balans - najlepszy. Okay, do połowy lat osiemdziesiątych, każdy był najlepszy.
Kawał staroświeckiej, iście muzealnej dziś elektroniki, muzyki barw i nastrojów. Potężne umiejętności i wyobraźnia. Wciąż odczuwam dawne emocje.
andy
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub afera.com.pl
"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 24.00
na 100,9 FM Poznań (Radiooznań) lub radiopoznan.fm