Skoro wpuściłem Państwa w maxi single, to na dzisiaj jeden z mniej u nas popularnych -- "Back Again", wydanie 1989 Polydor, printed in West Germany, maxi 3-utworowe, wydanie pierwsze i jedno z dwóch, obok równoległej edycji na Skandynawię.
Oprócz wziętego przeze mnie w kleszcze maxi 12", na rynek równocześnie trafiły wtedy: 7-calowy, 2-utworowy singiel, a także kompaktowe odpowiedniki, do wyboru dwu- oraz trzyutworowe.
Przyda się kawałek historii. Otóż, "Back Again" należy do albumu "Break The Ice", wydanego w 1989 roku. Czas przynależności Normana do dużego Polydor Records, wytwórni od choćby Erica Claptona, Slade czy Jimiego Hendrixa. Wydał dla tego koncernu w latach 89-94 cztery albumy, a w trakcie obowiązującego wówczas kontraktu, mieliśmy jeszcze jeden album dla niszowego Dice Music - wytwórni ze stajni BMG, mikroskopijnego labelu, głównie publikującego solowe nagrania Normana, ale też okazjonalną, z racji 25-lecia Smokie kompilację oraz, uwaga! - jedynego singla Cynthii Lennon - pierwszej żony Johna Lennona.
Na albumie "Break The Ice" zapachniało starą przyjaźnią ze Smokie'ami, a konkretnie, z gitarzystą Alanem Silsonem, który zaśpiewał w "Save In The Arms Of Love" oraz perkusistą Pete'em Spencerem, który wraz z Normanem skomponował na płytę pięć kawałków. Na tym nie koniec, Spencer zagrał też tutaj na perkusji - na całym albumie. Obaj panowie zawsze mieli dobre relacje, a ich przyjaźń owocowała na paru albumach Chrisa, już po epoce Smokie. W zasadzie nasz bohater mógłby reaktywować dawnych Smokie, gdyby nie stały mu na drodze nieciekawe nastroje ze zmarłym niedawno basistą Terrym Uttleyem. Uttley, jak wiemy, do końca nosił oryginalny zespołowy szyld, nagrywając i koncertując z ludźmi pozyskiwanymi po dawnym pięknie grupy, aż został z tego bezczelny tribute band. Ten nędzny zespolik po śmierci Uttleya wciąż posługuje się oryginalnym znakiem towarowym i koncertuje na całego, w tym za chwilę w Polsce - na wiosnę przyszłego roku. Nie dajcie się nabrać! Syf malaria, zalegalizowane oszustwo.
Wracamy do maxi singla "Back Again".
Oto, co następuje:
strona A
1. "Back Again" 4:17
strona B
1. "Got Me In The Palm Of Your Hand" 4:31
2. "The Night Has Turned Cold" 4:28
Nie ma tu żadnych remiksów ani odstępstw od wersji znanych z albumu "Break The Ice". Jednak jest pewne 'ale'. Otóż, "Got Me In The Palm Of Your Hand" nie było w winylowej edycji albumu, pojawiło się tylko na 13-utworowym CD. Przyjemna ballada, aczkolwiek pozostałe dwa nagrania dużo lepsze. A zatem, można nie mieć. No chyba, że jest się fanem po każdy song.
Przede wszystkim, przoduje nagłówkowe "Back Again". Absolutnie wykwintna folk/ballada, taka w szkockim kilcie. Rzecz przyozdobiona dudami, na których Dave Rickard.
Równie piękna wydaje się wieńcząca owe maxi, inna ballada (same ballady!): "The Night Has Turned Cold". Na pewno Państwo kojarzycie, w swoim czasie prezentowałem u mnie na radio.
Okładka maxi lepsza od albumowej, to ona właśnie powinna przyozdobić całość. Nie lubię w "Break The Ice" tego jawiącego się, niczym kiepska grafika zdjęcia - z licznymi i wiadomo, że celowymi brudami, paprochami. Pomysł nietrafiony. A spójrzcie proszę na kopertę do "Back Again" - klasa ujęcie i wykonanie.
andy
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub afera.com.pl
w każdy poniedziałek od 22.07 do 24.00
na 100,9 FM Poznań (Radiooznań) lub radiopoznan.fm