Trzeba uważać, z kim się rozmawia. A, o czym, to już sprawa drugorzędna. Czujność przez całą dobę, a tej zabrakło sędziemu Szymonowi Marciniakowi i wiele wskazuje, że pozbył się poprowadzenia finału Ligi Mistrzów. Maestro od gwizdania boiskowej kopaninki, dał się wciągnąć w udział w konferencji biznesowej parafowanej facjatą Sławomira Mentzena, jednego z głównodowodzących homofobiczno-antysemickiej Konfederacji. I choć Marciniak opowiadał na tej imprezie o spełnianiu własnych marzeń, już sam udział w czymś takim UEFA odczytała jako sprzyjanie partii szerzącej nienawiść i podziały.
No cóż, można tylko współczuć naszemu najlepszemu gwizdkowemu, któremu raczej daleko do popierania tak niskich instynktów, jednak niech weźmie z tego naukę na przyszłość, by nie zadawać się z byle kim.
a.m.
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"