Bob Seger - facet o głosie rodem z Harleya Davidsona, nie jakiejś tam hulajnogi - przed nieco ponad tygodniem obchodził osiemdziesiątkę. Ostatnio słuchamy go nieco więcej, i słusznie! Niczego nie zmieniajmy, gaz do dechy!
Kiedy przed minioną niedzielą dokonywałem pod kątem radia selekcji jego repertuaru, podczas przypatrywania się obu winylowym okładkom
"Against The Wind", mą muzyczną norę nawiedziła Mundi, tak też wciągnąłem ją do komisji weryfikacyjnej, by rozsądziła, jaki egzemplarz powinienem rozkręcić się na radiowym gramofonie. Oko kobiety widzi więcej. Lepiej postrzega barwy, kolory, cienie, smugi, dostrzega niuanse, w tym także różnego rodzaju błędy. Pokazałem Mundi obie nalepki oraz awersy okładek. Okazało się, wygrała grafika z edycji zachodnioniemieckiej, natomiast nalepka z wydania kanadyjskiego. I bądź tu człeku mądry. Po dodatkowych naradach stanęło, iż do radiowej prezentacji najlepiej nada się egzemplarz z tą okładką jakby wyrazistszą - czyli made in Germany. A nalepka? Cóż, nalepka to tylko nalepka, większość z nas raczej nie zwróci na nią uwagi. Skoro jednak o okładce... Genialna, bez dwóch zdań. Uwielbiam. Jedna z najokazalszych. I nie tylko w dziejach Segera, co w skali kumulatywnej. Inna sprawa, przyglądając się grafice uważniej, słyszę te gnające konie, a smaku doprawia rozciągające się ponad nimi staroświeckie logo grupy. Ot, wyłania się całe piękno zawarte pod obwoluty powierzchnią. Oto dowód, że okładki muzyce pomagają. Bez nich nawet najlepsza trochę mętnieje. Przejdę zatem do niej i wyróżnię pierwsze nagranie ze strony B - tytułową, o żywym tempie balladę
"Against The Wind" (
... dni dryfowania minęły. Mam teraz dużo więcej do przemyślenia, i choć już obecnie jestem trochę starszy, wciąż biegnę pod wiatr ...). Rzecz najbardziej, spośród wszystkich tu dziesięciu piosenek, spopularyzowana. Dla mnie obłędnych pięć- i pół minuty. Kompozycja niosąca przesłanie, by w życiu zawsze biegać pod wiatr. A to oznacza, by się buntować, sprzeciwiać, polemizować, stawiać kłody konwenansom, nie przyjmować świata z jego zgniłymi zasadami. Lecz, chodzi tu o coś jeszcze, a może nawet przede wszystkim - mianowicie sprawa rozchodzi się o ludzi, którzy przetrwali burzę i uratowali swój związek. Posłuchajcie, przyda się niejednemu.
andy
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub afera.com.pl
"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań) lub radiopoznan.fm