To był ekscytujący i przyjemnie wyczerpujący tydzień. Zleciało zegarem, nawet nie wiem, jak. Na nic czasu, zaniedbałem się także w goleniu. Kiedy tak po kilku dniach bycia żulem spojrzałem w lustro, naszło mnie cytatem z filmu wiadomego: "ta owłosiona małpa z czarnym ryjem, to mam być ja?".
Odebrałem z sieciówek kilka zamówionych nówek, ale nie liczyłbym dzisiaj na nie. Na miejscu Szanownych Państwa, w ogóle na nic nie nastawiałbym się. Tych nówek nie tyle nie było kiedy posłuchać, co bardziej kompletny brak ochoty. Tak to jest, gdy zamawia się z wyprzedzeniem. Dlatego najbardziej chwalę sobie czasy, kiedy sklepy były kompaktów po sufit, i dopiero po przekroczeniu progu decydowałem się, biorę to, tamto... Teraz trzeba z wyprzedzeniem, a kiedy nadejdzie ten dzień, kiedy zjawia się przesyłka, mnie już przeszło.
Na Canal+ Premium fajny film obejrzałem. Japoński. Bodaj w koprodukcji niemieckiej. Nie za stary, z dwa tysiące dwudziestego trzeciego. Powolny, atmosferyczny, afirmujący proste życie. Kto wie, być może nawet był w kinach, ale że tematu nie śledzę... Dzisiaj na jego bazie, kilka zawartych w filmie piosenek. Posłuchamy sobie. Warto. Jednocześnie dodam, iż dzieło uznanego reżysera, z pokaźnym dorobkiem. Przez chwilę jesteśmy w jednym z mniejszych, ale i tak dużych tokijskich sklepów z winylami i kasetami. A potem główny bohater żongluje paroma klasycznymi okładkami, lecz tu nazw powstrzymam, ponieważ od razu skapujecie, co to za film. Spodobało mi się, gdy siostrzenica zapytała Hirayamę o Spotify. Ha ha, a on myślał, że to nazwa jakiegoś sklepu. Cudowna niedzisiejszość. Kogoś takiego widz polubi od ręki.
I taka jeszcze nowinka od WiniaryBookings -- otóż latem zawitają do Warszawy The Beach Boys. Kiedy, jak nie latem, a konkretnie trzynastego lipca. Przecież Kalifornijczycy nie wylądują w czapach i szalikach, w mrozie, jak te siódme dziecko stróża. Piękny świat to ten bez śniegu i porannego skrobania szyb w samochodzie. No więc, przyjedzie legenda leciutkiego, uśmiechniętego rock/rock'n'rolla.
Zapiszcie sobie, 13 lipca 2025, Warszawa, Letnia Scena Progresji.
Od kilku miesięcy wiedziałem, że WiniaryBookings pracują nad tym koncertem, jednak w pewnej chwili coś ucichło, pomyślałem więc: temat upadł. A tu proszę!
WiniaryBookings rozpieszczają. Ilość dobrych koncertów onieśmiela. Rajcujące nadchodzące, choćby Michael Schenker, Nena, Uriah Heep, April Wine, a teraz The Beach Boys. Chwilo trwaj.
Gram dzisiaj w aferze od dwudziestej drugiej. Komu kobieta pozwoli, zapraszam do posłuchania! Częstotliwość bez zmian: 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
andy
"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Radio Poznań) lub radiopoznan.fm
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub afera.com.pl