Depeche Mode nagrali przecudowny album. Niczym wir wciągnął mnie pod swą powierzchnię, a ja wcale nie szukam powrotu.
Owiane złotymi nutami "Ghost Again", smakuje niczym pierwsza miłość, choć dotyka przemijania. Wiecie, jak to jest, pewnego dnia wszystko zniknie. Gdzieś we mgle i nigdy już tego nie dojrzymy. Wszyscy staniemy się duchami, utracimy materię, fizyczność, tym samym wejdziemy do romantycznej martwej strefy. Wspaniały kawałek, serce mi zakołatało, musiałem raz za razem posłuchać, tak z dziesięć razy z rzędu. Rzecz nie do oderwania. Mam nadzieję, że skoro to singiel, grają go zatem po kilka razy dziennie wszystkie radio rozgłośnie, nawet te, którym uczuciowo nie sprzyjam.
Podoba mi się cały ten wielonastrojowy album. Cały, caluśki. Podoba mi się na różne sposoby, fascynuje i wcale nie przygnębia. Nie zamachnę się jednak dzisiaj w jego opisie piórem, albowiem do jego scharakteryzowania musiałbym użyć zbyt wielu przymiotników, a po co, skoro wszyscy jesteśmy inteligentni, wrażliwi i jestem całkowicie przekonany, że niczego Szanowni Państwo nie przegapicie.
Gotycko-elektrorockowi Depeche Mode, już dawno wyrośli z melodii podskakiwanek, ze szkolnych mundurków oraz wracania do domu przed dwudziestą pierwszą. To poważni faceci, którzy najnowszym "Memento Mori" ("pamiętaj o śmierci") kłaniają się zmarłemu w ub. roku Andy'emu Fletcherowi. Zespołowemu koledze, ważnemu ogniwu, postaci sercem przyssanej do tabliczki "depeche mode".
Rozłóżmy digipak, spójrzmy na pod ciarki zamieszczone tam zdjęcie - Dave i Martin siedzą oparci o stolik, na którego blacie, w samym jego jądrze czaszka, a obok białą czcionką wyłania się: "Andrew John Fletcher 1961-2022". By tuż poniżej: "in our HEARTS and MINDS" - podpisani małymi literami: dave & martin. Skromność uszlachetnia.
Gdzieś wgłębi pojawia się, budzący skojarzenia z Kraftwerk okresu "Trans-Europe Express", numer "People Are Good", powiedzcie więc wszystkim ludziom-robotom, by koniecznie, choć nie tylko z owego powodu, tej płyty posłuchali.
Jutro po dwudziestej drugiej płytę omówimy. W eter zapodam kilka niezwykłych momentów, więc szkoda mi w ich intencji teraz się rozpisywać.
Do usłyszenia ...
a.m.
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"