czwartek, 27 czerwca 2013

WITHIN TEMPTATION - "The Q-Music Sessions" - (2013) -

WITHIN TEMPTATION - "The Q-Music Sessions" - (BMG) -
***1/2


Sharon Den Adel i jej kompania szykują premierowy materiał, który już niebawem ujrzy światło dzienne na pełnowymiarowej płycie. Aby jednak skrócić swym fanom okres oczekiwania, niedawno pojawiła się także pewna nowa płyta. Jednak ta, nie jest przeznaczona do normalnej dystrybucji. Przynajmniej na razie. Mnie, "szczęśliwy" egzemplarz, przypadł dzięki pewnemu dobremu znajomemu, należącemu do zespołowego fanklubu.
"The Q-Music Sessions" zawiera tylko i wyłącznie kompozycje obcego autorstwa, których ostatecznie na CD znalazło się jedenaście, choć pierwotnie planowano o cztery piosenki więcej. Niestety nie udało się zdobyć zespołowi praw do opublikowania (poza radiem) kompozycji z repertuaru: Adele, Gotye, Mumford And Sons oraz Coldplay. Stąd finalny rezultat albumu stał się dużo skromniejszy. A szkoda, bowiem ekspresyjna i nad wyraz urocza Sharon Den Adel, uczyniłaby z takich "Skyfall" czy "Paradise", zapewne istne klejnoty. Padło zatem głównie na promowanie piosenek młodych twórców, jak choćby: Bruno Mars (kapitalna wersja "Grenade"), David Guetta (przebojowe, choć niepowalające niczym szczególnym "Titanium"), Lana Del Rey (przepiękna kompozycja "Summertime Sadness" - w nowej wersji Within Temptation nieporównywalnie bardziej chwytliwa!), i jeszcze kilku innych twórców młodej generacji. Wyróżnić należy również nastrojową pieśń "Let Her Go" (z repertuaru Passenger), która wydaje się idealnie pasować do melancholijnego oblicza zespołu, lub utrzymaną także w podobnym klimacie, choć jakby jeszcze bardziej oszczędną aranżacyjnie "Crazy" (z repertuaru duetu Gnarls Barkley)
Nie zabraknie też zaskoczeń, jak rockowo-taneczna wersja piosenki "Dirty Dancer" - z repertuaru Enrique Iglesiasa - choć to chyba najsłabszy fragment albumu. Za to zaskakująco dobrze wypadła kompozycja "Don't You Worry Child" autorstwa grupy Swedish House Mafia, która to grupa na co dzień realizuje się w rytmach house'owych.
Być może nikogo nie zaskoczy dość wierna kopia "Behind Blue Eyes" - legendarnych The Who, ale każdy kto zna śpiew Sharon Den Adel, wie co ta pani potrafi zrobić z tego typu emocjonalnymi piosenkami. Jako wokalna czarodziejka. Nie mylić z czarownicą.
Skoro wspomniałem już przed chwilą o zaskoczeniach, to na pewno do takich należy zdynamizowana i podlana pikanterią, wersja lirycznej przesz piosenki "The Power Of Love" - grupy Frankie Goes To Hollywood. Wyszedł z tego istny szlagier do koncertowego szaleństwa.
Na koniec polecę jeszcze szczególnie podniosłą pieśń "Apologize", z pianinem, smyczkami i nienachalnymi komputerami w tle, a przede wszystkim ze śpiewającą niczym anioł Sharon. Piękna rzecz, która w oryginale należy do grupy OneRepublic - muszę posłuchać koniecznie oryginału!
"The Q-Music Sessions" nie jest żadnym ambitnym tworem, ot raczej przyjemną stacyjką niespodzianką pomiędzy mozolnie tworzonymi i przemyślanymi autorskimi dziełami. Bądź nawet arcydziełami, co wkrótce przecież czas pokaże.

P.S. Piękne podziękowania dla Marka Przewoźnego. Gdyby nie On, mógłbym nigdy nie poznać tej płyty.


Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 

(4 godziny na żywo!!!)