poniedziałek, 19 marca 2012

(Wasze) ulubione okładki płyt - zdjęcia, część 8

w nawiązaniu do postu "ulubione okładki płyt" z dnia 16 marca br., następuje ciąg dalszy - część 8

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

poniżej oryginalny komentarz "Syn" do posta "ulubione okładki płyt":

"Dark Side of The Moon" – Pink Floyd
Za piękno wyrażone za pomocą oszczędnych środków. Generalnie takie rzeczy lubię, nie przeintelektualizowane aa o ogromnej sile wyrazu..










"Perfect Strangers" – Deep Purple
Generalnie musiałbym przepisać to co powyżej. Dodam tylko, że bardzo mi się podoba kontrast czerni z literami DP.











"Echos" – Lacrimosa
Podróż w nieznane, niespełnione pragnienie. Gdzie dopłynie ten statek?











"Snowfall Of Judgment Day" – Redemption
Zima, piękne krajobrazy, samotność człowieka i ten paradoks, ogień spod lodu.











"Seventh Son Of A Seventh Son" – Iron Maiden
Plakat z Eddim trzymającym w ręku część swoich wnętrzności długo wisiał w moim pokoju, co było powodem wielu krytycznych uwag ze strony mojej ówczesnej dziewczyny. Tej okładki nigdy nie polubiła ale moja skromna osoba bardziej przypadła Jej do gustu i od 19 lat jest moją żoną.








"This Present Wasteland" – Metal Church
Ponury nastrój, ponownie niewielka ilość elementów, dająca jednak znakomity efekt.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)

nawiedzonestudio.boo.pl

(Wasze) ulubione okładki płyt - zdjęcia, część 7

w nawiązaniu do postu "ulubione okładki płyt" z dnia 16 marca br., następuje ciąg dalszy - część 7

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

poniżej oryginalny komentarz "Robert (robins)" do posta "ulubione okładki płyt":

Papa Dance - "Nasz Ziemski Eden"
Kosmiczna okładka. Jak na lata osiemdziesiąte i polski zespół, wyróżniała się wyraźnie. Zresztą to był zespół, którego wówczas słuchałem.
 










Def Leppard - "Adrenalize"
Krzyżujące się błyskawice wewnątrz świetlistego pierścienia. W sumie trochę jakby skrzyżowanie czegoś kosmicznego na tle tęczówki i źrenicy oka. Idealnie tworzyła całość z teledyskiem Let's Get Rocked, który widziałem, zanim dostałem ten album.









Hammerfall - "Legacy of Kings"
Prawdziwie rycerska okładka.















Avantasia - "Avantasia" (The Metal Opera - przyp.A.M.)
Baśniowa, tak jak muzyka.














Rhapsody - "Symphony of Enchanted Lands"
Pamiętam reklamy tej okładki w piśmie Tylko Rock. Wtedy zwracała uwagę, ale niestety nie znałem jeszcze zespoły Rhapsody. Album kupiłem dopiero po audycji Pana Andrzeja w Radiu Fan, w której były fragmenty pierwszego solowego album nagranego przez Lucę Turilli-ego - King of the Nordic Twilight. Piękna jest cała okładka po rozłożeniu - z mapą baśniowej krainy.

 





Luca Turilli - "The Infinite Wonders of Creation"
Tajemnicze piramidy na wodzie. Na środku błyskawice uderzające w największą piramidę. Skaliste wybrzeże, pokryte ciemnymi chmurami niebo i jeszcze ten dziwny księżyc / planeta w lewym górnym rogu okładki. Wszystko to tworzy tajemniczy klimat, podobnie jak zawartość płyty. A w środku wkładki delfin na tle błękitnej wody...











Felony - "First Works"
Niby tylko skrzypce, ale od razu zaintrygowała mnie ta okładka. Okazało się, że choć zespół pochodzi ze Szwajcarii, w zasadzie jest nieznany i nagrał jedynie ten jeden album, tworzy niesamowitą muzykę. Zresztą producentem albumu jest Sasha Paeth.









Robert (robins)


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------




Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)

nawiedzonestudio.boo.pl

(Wasze) ulubione okładki płyt - zdjęcia, część 6

w nawiązaniu do postu "ulubione okładki płyt" z dnia 16 marca br., następuje ciąg dalszy - część 6

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

poniżej oryginalny komentarz "Negative"-a do posta "ulubione okładki płyt":

 Identyczny wątek założyłem kiedyś na naszym forum. W związku z tym pozwolę sobie przekopiować jeden z opisów, co by nie tracić czasu na pisanie tego samego tyle, że innymi słowami.
Okładki płyt stanowią dla mnie równie wielką wartość jak muzyka. Czasem kiepska czy wręcz fatalna okładka potrafi obrzydzić mi wspaniałą muzykę. Bywa jednak i odwrotnie. Aby nie przedłużać podam moje typy nakreślone w dniu wczorajszym.






 Yes "Relayer" - Ta okładka ma w sobie jakąś tajemnicę, jakiś niepokój. Pierwsze co rzuca się w oczy to monumentalne, skalne miasto. Dopiero gdy przyjrzymy się bliżej, spostrzeżemy dwóch jeźdźców podążających kamiennym mostem. Dwóch jeźdźców, trzy konie. Co się stało z trzecim podróżnikiem? Zginął w czasie wyprawy? Został porwany przez mieszkańców skalnego miasta? A może jeźdźca nigdy tak naprawdę nie było, może drugi koń to zwierzę przewożące bagaż obu wojowników?
Niepokój potęgują także węże snujące się między głazami jakby tylko czekały na dogodną sytuacje do ataku.


  

Wishbone Ash "Argus" - oto jedna z najbardziej tajemniczych i frapujących okładek. W zasadzie nie przedstawia ona nic spektakularnego, a pytania aż piętrzą się człowiekowi w głowie. Spoglądając na okładkę, widzimy odwróconego plecami rycerza, zapatrzonego w dal. Przyodziany w ciemnoczerwoną pelerynę, uzbrojony w włócznię, skrywa swą twarz pod średniowiecznym hełmem rycerskim. Kim jest ów rycerz? Najeźdźcą wypatrującym wroga czy może strudzonym wojownikiem powracającym w swe rodzinne strony? Co tak zajmuje jego uwagę? Czy widzi coś więcej ponad tę mgłę, która opadła nad doliną? Chyba nie chcę poznać odpowiedzi, bo tajemnica zawarta w tym obrazie pozwala snuć naprawdę zajmujące historie.


Debbie Harry "Koo Koo" - uwielbiam prace H.R. Gigera. Nie za epatowanie perwersją, lecz za strach jaki potrafią wzbudzać. Spoglądając na biedną Debbie poprzebijaną jakimiś igłami, aż ciarki człowiekowi przechodzą po plecach. Pomysł na okładkę kojarzy mi się z postacią Pinhead'a z horroru Hellraiser. Kto nie kojarzy, niech sobie obejrzy zdjęcia tego pana w Internecie. Mocna rzecz!







Na razie na tym poprzestanę, choć pewnie nie będzie to moje ostatnie słowo.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)

nawiedzonestudio.boo.pl

(Wasze) ulubione okładki płyt - zdjęcia, część 5

w nawiązaniu do postu "ulubione okładki płyt" z dnia 16 marca br., następuje ciąg dalszy - część 5

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

poniżej oryginalny komentarz "Paweł Bąkowski" do posta "ulubione okładki płyt":



AnonimowyMar 17, 2012 10:31 AM Kolejność zupełnie przypadkowa.

1. Cream "Disraeli Gears" Fantastyczne wizualne odzwierciedlenie ery hipisowskiej poparte równie znakomitą muzyką.

 










2.Porcupine Tree "Fear of a blank planet" Zgadzam się w pełni z Jadisem moje odczucia co do całej płyty jak i okładki są dokładnie takie same.

 









3. Rush "Exit... stage left" Kapitalny miks elementów znanych z wczesnych okładek kanadyjczyków.

 










4. Iron Maiden "Live after death" Błyskawica ożywiająca Edwarda świetnie koresponduje z energią prezentowanych na tym albumie nagrań

 








Paweł Bąkowski

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------




 Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)

nawiedzonestudio.boo.pl

(Wasze) ulubione okładki płyt - zdjęcia, część 4

w nawiązaniu do postu "ulubione okładki płyt" z dnia 16 marca br., następuje ciąg dalszy - część 4

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

poniżej oryginalny komentarz "Arzachel79" do posta "ulubione okładki płyt":


Ja tam się nie będe rozpisywał,podam pięć choć jest ich o wiele więcej:

Arzachel 1969  













 Nosferatu 1970













Kat "Oddech wymarłych światów", 1988













   Nurt 1973   













 Birth Control-"Operation" 1971.













---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)

nawiedzonestudio.boo.pl

(Wasze) ulubione okładki płyt - zdjęcia, część 3

w nawiązaniu do postu "ulubione okładki płyt" z dnia 16 marca br., następuje ciąg dalszy - część 3

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------


poniżej oryginalny komentarz "Lukas"-a do posta "ulubione okładki płyt":



Pendragon - The World 
Bajkowy zamek, syrena nad brzegiem, jednorożec i skarb w skrzyni. Okładka od razu zdradza że płyta zabierze nas w bajeczny świat.










Pendragon - Passion  
Dwie głowy połączone magiczną mocą pomiędzy ustami. A na tylnej stronie okładki "skalne" postacie połączone językami. Wdarła się tu szczypta erotyzmu.









Depeche Mode - A Broken Frame  
Żniwa, jak z obrazu.











Marillion - Misplaced Chilhood 
Świetna okładka z młodym buntownikiem na czele.











Galahad - Empires Never Last 
A na okładce obraz jak ze zbrojnego powstania szary i zniszczony.












i jeszcze suplement z dnia 20 marca br.:

Muszę dodać jeszcze dwie płyty:

Anathema - "Alternative 4"
Mroczna biała zjawa ze skrzydłami. Anioł bez twarzy, a raczej z zamazanym obrazem zamiast twarzy, który przedstawia chyba jakąś masakrę. Ale każdy może go inaczej zinterpretować.







Avantasia - "The Metal Opera Part I & II" (Gold Edition)
- Nie wiem czy tą wersję mogę zaliczyć do okładek. Piękne wydawnictwo stworzone na wzór książki, a każda książka posiada okładkę.
 Autor: Lukas , blog: Blog Nawiedzonego, 19 marca 2012 13:12

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------





Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)

nawiedzonestudio.boo.pl

(Wasze) ulubione okładki płyt - zdjęcia, część 2

w nawiązaniu do postu "ulubione okładki płyt" z dnia 16 marca br., następuje ciąg dalszy - część 2

poniżej oryginalny komentarz "Jadis"-a do posta "ulubione okładki płyt":

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Porcupine Tree - Fear of a Blank Planet 
Niesamowite wrażenie a pomysł taki prosty. Strasznie wymowne zdjęcie i idealnie obrazujące zawartość tematyczną i muzyczną albumu. Najlepsza według mnie okładka pierwszej dekady dwudziestego pierwszego wieku.








Smokie - Midnight Cafe  
Na pierwszy rzut oka nic wielkiego ale w niej ukryta jest tajemnicza opowieść, wizualny komentarz do piosenki "Stranger" zawartej na albumie.Rzecz dotyczy tylko wydania winylowego. Na froncie cd widnieje fotka, który w wersji analogowej znajduje się na kopercie płyty.Na niej członkowie grupy zbierają się do wyjścia z kawiarni.Na zegarze jest za pięć minut północ (płyta ma tytuł "Midnight cafe").W lustrze odbija się postać barmana.Na froncie winyla zespół Smokie wychodzi z kawiarni. "Znajomy z lustra" barman zamyka lokal przekładając wywieszkę informacyjną a w bramie za nimi w cieniu w prochowcu, kapeluszu i z fajką obserwuje ich "stranger".Na odwrocie okładki lokal jest już zamknięty.Światła i reklamy pogaszone.Zespół już sobie poszedł. Na tle tego obrazka z bramy przed kawiarnią wychodzi tajemniczy nieznajomy i szybkim krokiem podążą za kimś (w domysle za chłopakami z zespołu).


Pendragon - The Masquerade Overture 
Tyle się na tej okładce dzieje co w ich muzyce stąd zapewne taki przepych.Chyba na okładce widnieje plac ś. Marka w Wenecji i cała masa różnych symboli, metafor,przyrównań. Prześledzić cały zamysł artystyczny tej okładki to kilka godzin oglądania i interpretowania.Doskonały materiał by nad tym kiedyś przysiąść i spróbować odkryć wszystkie zaszyfrowane w niej treści.Całość ma klimat wręcz baśniowy a przepych otumania.




Ray Thomas - From Mighty Oaks 
Muzyka średnio mi podeszła choć nie drażni ale okładka ? Zwłaszcza winyl po rozłożeniu ukazuje tak sielski obrazek, ale o tym Andrzej napisze lepiej bo to pewnie jeden i z jego faworytów. On zwrócił mi na tą płytę uwagę w audycji. Piękna rzecz.







Electric Light Orchesta - Xanadu (strona backcover)
Na tylnej stronie Olivia Nevton - John z wzniesionymi do góry rękoma w powiewnej sukience. Przez całe młodzieńcze lata był to dla mnie symbol i wzorzec idealnie wyglądającej dziewczyny.Okładka poza tym mało atrakcyjna ale Olivia na odwrocie !!!!












Robin Gibb - How old are you 
Motyw samotnego faceta, często przewija się w tematyce okładek.Ten jednak na mnie zrobił największe wrażenie.Stojący przed kinem i czekający za kimś Robin Gibb. Ręce w kieszeni. Nogą opiera się o ścianę. Zwrok skierowany w stronę z której ma ona nadejść (zakładam, że czeka na kobietę).Widać w jego twarzy wyczekiwanie.Nad nim olbrzymia reklama filmu z tytułem, który jest równocześnie tytułem albumu jak i piosenki na nim zawartej. Sam plakat to kopia reklamy filmu "Moogambo" z Clarkiem Gable. Pozbawiono tylko oryginalnego tytułu i wlepiono odpowiednio dostosowany.Druga strona okładki to Robin siedzący sam w prawie pustym kinie, czyli jednak nie przyszła. Zamiast w ekran wpatruje się w jedynych oprócz niego widzów, młodą parę całującą się. Kolejna okładka i kolejna historia...

Blackmore's Night - Shadow of the moon 
Wspaniałe połączenie nastroju okładki z muzyką. Realne postacie show biznesu wplecione poprzez grafikę w baśniową scenerię lasu, gór, zamków..









Bob Dylan - The Freewheelin' 
Tę okładkę zna cały świat a tylko niewielki procent z niego zna muzykę z tej płyty. Na okładce niby zwykła parka idąca ulicą. Jak czasami trzeba niewiele środków by uchwycić to coś.









O okładce Abbey Road nie napisałem bo o tym cały świat pisze od lat 40.. po co się powtarzać.O oryginalności The Wall też nie wsposnę bo to już takie pomniki, zę trudno coś dodać... no może jeszcze Wilkinsona okładki dla Marillion..

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------



 Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl
"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 (4 godziny na żywo!!!, tylko z płyt)

nawiedzonestudio.boo.pl