niedziela, 13 sierpnia 2017

poczciwy łajdak

Tego Phila Collinsa to ja jednak kocham najbardziej. Choć podobno nie można kochać mniej lub bardziej. Kochać, to kochać - po równi. Czy aby na pewno? Zawsze zastanawiało mnie, czy ojciec trójki dzieci darzy je wszystkie jednakowym uczuciem. Tego nie dowiem się nigdy, wszak mnie udało się tylko raz. Ale ale, przypomina mi się krótki skecz Benny'ego Hilla, który gasząc u boku małżonki nocną lampkę, z szelmowską miną w jej kierunku zarzuca: dobranoc matko pięciorga - na co otrzymuje zwrotne: dobranoc ojcze jednego. Z jednej strony zabawne, z drugiej zaś mam pod ręką przykład, jak to pewna dama oznajmiła partnerowi, że oto będą mieć dziecko. Partner po usłyszeniu tej "radosnej" nowiny, bez chwili namysłu podszedł do sekretarzyka i wyciągnął z niego kawałek papieru, który okazał się lekarskim zaświadczeniem o jego niepłodności. Stare dzieje, choć nawet o koligacjach daleko-rodzinnych.
Po przeczytaniu "Jeszcze nie umarłem" tylko się utwierdziłem w przekonaniu, jaki z tego Collinsa poczciwy łajdak, kochający po równi ojciec i niewyczerpany akumulator pozytywnych uczuć. 
Do usłyszenia o 22.00 na 98,6 FM Poznań.






Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - 
www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00


("... dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze")