piątek, 5 kwietnia 2013

nim przyjdzie wiosna

Dzień rozpocząłem od zapętlonego w kółko "Wasted" - z nowego longa Pretty Maids. Cudowny to utwór i przy okazji wielka cała płyta Duńczyków. Serce przy niej pracuje nazbyt szybko, także trzeba uważać. Taka muzyka powinna się rozchodzić w milionowych nakładach, ale nikt tego nie promuje. Zresztą po co. Chyba też nie chciałbym, aby muzykę Pretty Maids grała jakaś straszna eska rock czy tym podobny padalec FM. Takie granie w towarzystwie Kultu, Pidżamy Porno, Acid "Fuckin' " Drinkers czy tym podobnego stolca? - afe !!!. Niech już zatem pozostanie jak jest. Jak życie pokazuje, nie każdy ma głowę pod rozmiar korony.
Siłą dobrej płyty jest to, jeśli w kolejce do posłuchania długo niecierpliwi się kilka innych. Ja tak właśnie mam. Obok leży kilka pieczątek, i coś mnie nie kuszą.
Podobno od przyszłego tygodnia wiosna. Czyżby? Nie poczuję, nie uwierzę. Tyle razy już obiecywano. Ale dobrze, skoro tak, to czekam zatem.
Zacząłem czytać "Spowiedź Heretyka" , czyli przepytki z Nergala. To książka "gwiazdkowa" mego syna, który miał prawo pierwoczytu, a po nim, zanurzyła się w niej moja żonka, która zapomniała wyciągnąć już po zakończeniu całej lektury, swojej zakładki. Uśmialiśmy się z moim Tomkiem, bo zakładką okazała się koperta z pieczątką naszej (to znaczy mojej już od dawna nie!) kościelnej parafii. Dojrzałem tylko, że w jej środku, widniało zdezaktualizowane zaproszenie na mszę z racji naszego 20-lecia pożycia małżeńskiego. I obawiam się, że moja żonka z tamtej okazji, zapewne rzuciła na tacę, zamiast dać naprawdę potrzebującym.
Niedawno widziałem jak zakonnice szuflami odgarniały śnieg. Ciekawe co w tym czasie robiły te pasibrzuchy klechy? Pewnie pierdzieli w fotel, bo siostrzyczki wypiorą im gacie, skarpetki, nakarmią, i jeszcze pewnie wychuchają i wyliżą co trza. To dopiero nazywa się ustawka - życiowa!
ŁKS Łódź nie otrzymał licencji na kontynuowanie rozgrywek w pierwszej lidze, tak więc jest szansa na walkower na korzyść Warty. Byłoby dobrze, albowiem skoro Zieloni nie potrafią ostatnio normalnie wygrywać, to może przynajmniej w taki sposób skasują komplet punktów. Do strefy spadkowej bardzo blisko, a Stomil Olsztyn zaczął prawdziwą bitwę o utrzymanie.
Dziś wieczorem przy Bułgarskiej, Kolejorz zmierzy się z Lechią Gdańsk. Może wreszcie odczaruje stadion i zacznie na nim wygrywać. Ostatnio u siebie Lechici tylko remisują, bądź przegrywają, za to w sposób jakiś niewytłumaczalny wygrywają na wyjeździe co się da. Istny fenomen. Nawet w skali europejskiej. Niestety, Lechia także nieźle radzi sobie na wyjazdach, dzięki czemu chyba nas czeka zacięta rywalizacja. Jednak jeśli Lech chce powalczyć o mistrzostwo, to musi wygrywać i już.
Dzisiaj także koncert Riverside. Nie wybieram się, gdyby ktoś zapytał. Wszystkie zaoszczędzone środki wydałem na kilka nowych płyt, i na koncertowanie zabrakło. Ale nie narzekam. Wolę płyty - i to zdecydowanie !  Poza tym, Riverside widziałem już dwa razy, tak więc wystarczy. Mogłem zapisać się na radiową listę i wziąć udział w losowaniu pójścia do Eskulapu, ale na gwarantowanych pięć miejsc był już zapisany komplet chętnych, tak więc nie chciałem wyszarpywać zdobyczy innym. Bowiem, każda dodatkowa dopisana osoba, zmusza do losowania, a ja wyznaję zasadę, kto pierwszy ten lepszy.
Chciałbym zobaczyć Alice Coopera, Bon Jovi, Paula McCartneya i Erica Claptona, a wszyscy oni już niebawem u nas w kraju. Każdy z tych koncertów kusi ogromnie. Muszę sobie wybrać ten jeden jedyny, ten naj naj naj... , a to niełatwe :-)
Zatem, nim przyjdzie wiosna, zanucę sobie jeszcze Czesława Niemena (choć przecież do tekstu Jarosława Iwaszkiewicza):
"Nim przyjdzie wiosna, nim miną mrozy, w ciszy kolebce- nade mną sosna, nade mną brzoza, witkami szepce. Szepce i śpiewa, niby skrzypcowa melodia cicha, melodia nowa, której nie słychać, która dojrzewa..."



Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 

(4 godziny na żywo!!!)