wtorek, 5 maja 2020

nie żyje DAVE GREENFIELD (29 III 1949 - 3 V 2020)

Niedawno upiekło się Borisowi Johnsonowi. Facet ledwie wyślizgnął się ze szponów kostuchy, ale być może ów fakt tylko poskutkuje mądrym sterowaniem Anglii. Niestety, ten sam koronawirus, tym razem śmiertelnie dopadł instrumentalistę klawiszowego The Stranglers, Dave'a Greenfielda. Jego problemy z sercem tylko się dołożyły sprawie, ponieważ doprowadziły do szpitalnego łóżka, do którego przebiegle doczłapał się powszechnie znienawidzony zapisek COVID-19. I tak, ze smutkiem obwieszczam Szanownym Państwu tę wieść.
Dave Greenfield wobec Dusicieli od blisko pół wieku stał nieodłącznym elementem. Jego brzmienia, jak też charakterystycznego "kołowrotkowego" stylu gry, nikt nie podrobi, i niech nikt się nie waży. W zasadzie, w tym momencie losy grupy wydają się definitywnie przesądzone. Nawet, jeśli w jej szeregach nadal tkwią porównywali w swym fachu legendarni mocarze, jak basista Jean-Jacques Burnel i perkusista Jet Black - a nie, przecież Jet od 2018 na emeryturze. Przy okazji dodam, od serca przyjaźniący się z Greenfieldem Burnel, uważał swego kolegę za muzycznego geniusza. Warto o tym pamiętać.
Gdy tylko powrócę na radiowe łono przedstawię kilka niesamowitych zagrywek Greenfielda. Niekoniecznie tych najbardziej popularnych, jak z "Something Better Change" czy "No More Heroes", bądź z cenionego, acz niebędącego przebojem "Bitching" - tutaj dopiero się dzieje! - że posłużę się teraz tylko jednym albumem - "No More Heroes". Do tego dołożymy jeszcze kolorytowe i wirujące klawiszowanie w kawałku "Big Thing Coming", plus kapkę innych jego możliwości. Wszystkich nie wypiszę, po co konkurencji ułatwiać.
I pomyśleć, Stranglersi jeszcze niedawno planowali pożegnalne tournee, które przesunęli tylko z uwagi na obecnie panoszące się zarazowe cholerstwo. Cholerstwo, które właśnie całkowicie zniweczyło pokładane radości wielbicieli grupy.
Poprzeglądałem książeczki kompaktów z różnych okresów i powyciągałem nieco buziek Dave'a. Żadne pocieszenie, lecz co nam pozostało.




Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"