czwartek, 25 lipca 2013

poranna złość

Lato pieści , jest przyjemnie, leniwie - niemal bosko. Odliczam godziny do wyjazdu. Ubolewam, że muszę się w tym roku tylko zadowolić lasem i jeziorkiem, bo wolałbym moje ukochane morze. Ale cóż ... Tak krawiec ...
Właśnie w moim bloku rozpoczął się potworny hałas. Lato to nie tylko laba, ale także czas remontów i znęcania się nad tymi, którzy mogliby sobie pospać, bo nie muszą na siódmą do roboty. Poszły zatem w ruch wiertarki, udary, młotki i inne cholerstwa. Dzisiaj o 7.55 jakiś debil zaczął znęcać się nad ścianą tuż obok mojej sypialni. Bez ostrzeżenia. Wiecie Państwo skąd wyjeżdża czołg? Czołg wyjeżdża znienacka. To tak właśnie mnie dzisiaj potraktowano. Ledwie teraz żyję. Słowo daję. Cóż to za idiota wymyślił, by robotę rozpoczynać w środku nocy? Niech ja go tylko dorwę.
Jestem z tych, którzy rano muszą mieć absolutną ciszę. Tylko mój sąsiad z dołu nic sobie z tego nie robi. Biedak przyzwyczaił się, że jego głupia kobieta codziennie na niego gębę wydziera. Codziennie, bez wyjątku. Może dlatego, iż babsztyl dupska do roboty nie poderwie, biedny facet zarabia się na cały dom, a więc, wieczorkiem i z rana, dobra zjebka mu się przyda, po to, by się biedakowi lepiej pracowało kolejnych kilkanaście godzin. I tak w kółko macieju. Nie pojmuję, jak można takiego stwora trzymać pod jednym dachem?. W Ameryce, to się pewnego słonecznego dnia wyciąga z sejfu Magnum kaliber 44 i się upiora likwiduje. Później dostaje się w nagrodę potrójne dożywocie, i wreszcie jest się wolnym. Dlatego, co pewien czas, jakiś tam jeden czy drugi, nie wytrzymuje, no i jeszcze później takie CNN pokazuje relację z pościgu i ukatrupienia podobnego biedaka. Czyż to nie jest podobne do niedawnych relacji (na żywo) z narodzin potomka Kate i Williama? Żałować jedynie możemy, że ktoś dał plamę i nie zainstalował kamer w ich łóżku. Dowiedzielibyśmy się w jaki sposób do tego doszło. No i po której próbie. Ja to bym jeszcze zainstalował sondę w ciele Kate, by zobaczyć wyścig plemników ku rajskiej bramie.
Ludzkie zapotrzebowanie na szczęście (szczególnie u innych) jest niepojęte. Proszę mi uwierzyć, ja naprawdę staram się to wszystko jakoś zrozumieć.


Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 

(4 godziny na żywo!!!)