niedziela, 31 stycznia 2021

o 22-giej nie zapomnijcie dziś o mnie

A jednak usłyszymy się w styczniu. Rozpędziłem się przed tygodniem żegnając najbrzydszy miesiąc roku. Za bardzo chciałem go mieć za sobą, by kolejne Nawiedzone mogło już pójść pod banderą lutego. Dla pocieszenia, tuż po północy powita nas krótki luty, a później będziemy coraz bliżej wiosny. 

Odeszli Hilton Valentine - gitarzysta The Animals, oraz Manfred Ploetz - perkusista Pavlov's Dog.
Hilton Valentine to facet, który wymyślił słynny gitarowy motyw do "The House Of The Rising Sun" - jednego z najważniejszych rock-songów w dziejach muzyki. A to zarazem jeden z tych numerów, które moje pokolenie zapisywało do śpiewników, zabierało na biwaki lub obozy harcerskie. Jak to możliwe, że do dzisiaj nie mam tej oczywistej piosenki w oryginalnym jej zapisie na półce? Tylko jakąś jedną czy drugą późniejszą wersję, a tej najprawdziwszej jakoś nie. Niepojęte, właśnie stanęło okazją do rozlania mleka. Ale tak to niekiedy bywa z tymi najbardziej powszechnymi rzeczami. Odkładamy na potem, i potem... Nawet debiut The Animals mam w wersji UK, a "Dom Wschodzącego Słońca" znalazł się przecież na jego amerykańskim odpowiedniku. Ale to tylko tak między nami, nikomu nie mówcie. Tak się poukładało, że zawsze dbałem o solowe płyty Erica Burdona, a z zespołowymi brałem rozbrat. Czasem tak jest.
Z kolei, Pavlov'sDog'owy Manfred Ploetz był perkusistą tej grupy od 2010 roku. Najpierw jako koncertowy, jednak, gdy zespół opuścił Mike Safron, na dobre wszedł w jego miejsce. 

Wczoraj Phil Collins świętował 70-tkę. Mój perkusista ever, przy tym ukochany głos, bez którego życie miałbym niepełne. Obecnie schorowany, ale i - jak nigdy dotąd - prorodzinny, na szczęście też nieopuszczający sceny. Kocham, trzymam kciuki, niech mu się tylko dobrze dzieje. 

Dzisiaj o 22-giej na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl nasze kolejne spotkanie. Dużo wspaniałej muzyki. Jak zawsze mozaikowej - od ukojenia po hałas. A może odwrotnie?
Do usłyszenia ...

A.M.