środa, 19 grudnia 2018

naj trzynastka

W słusznie kończącym się 2018 roku podobało mi się niewiele, lecz na szczęście istnieje muzyka, a w jej ramionach najprzyjemniej. Aby nie przynudzać - jak to bywało corocznym zwyczajem - w tym roku postanowiłem ograniczyć się do wypisania kilkunastu najchętniej słuchanych płyt. Tym samym obędzie się bez tradycyjnego przynudnawego "top", które i tak mało kogo by zainteresowało - mnie zresztą także. A zatem, dopasowując się do ogólnie przyjętych trendów oraz zapotrzebowań schyłkowego roku osiemnastego dwudziestego pierwszego wieku, z nieśmiałością podaję trzynaście polubionych płyt. Jako żem urodzony trzynastego, liczba mi niestraszna, a jeśli komuś faktycznie przynosi pecha, niech tym bardziej nie tyka Nawiedzonego Studia, gdyż pech może narosnąć. Albo najlepiej polecam zaciachać czarnego kota sąsiadowi, wówczas na drodze do chałupy pech przestanie prześladować.

moja trzynastka:
FARGO - constellation
PAUL WELLER - true meanings
MARK KNOPFLER - down the road wherever
PRAYER - silent soldiers
THE NIGHT FLIGHT ORCHESTRA - sometimes the world ain't enough
AIRRACE - untold stories
MAGNUM - lost on the road to eternity
MICHAEL SCHENKER FEST - resurrection
RICK PARFITT - over and out
SVARTANATT - starry eagle eye
PRAYING MANTIS - gravity
ROYAL HUNT - cast in stone
BONFIRE - legends

plus ławka rezerwowych, a na niej  ANDREA BOCELLI - si. 

Najchętniej wstawiłbym jeszcze Podsiadłę, Tulie lub jakieś kulendy Golców, alem wciąż za mały na tak wyrafinowaną twórczość.


Powyżej dostrzeżemy płyty pięcio-, cztero-, a nawet trzy i pół-gwiazdkowe. I dobrze, przecież życie nie tylko składa się z pasm sukcesów czy uśmiechu. Niekiedy też wypada polubić jakieś średniactwo. Mnie się udało.
Takie sporządziło mi się zestawienie. Bez ładu, składu i porządku. Bez barwnych okładek i zbędnych opisów. Wyszło współcześnie i nowocześnie. Jeszcze żeby tylko tak ograniczyć ilość słowa. Popracuję nad tym, zobaczymy jakie tego efekty za rok.
Mógłby ktoś zapytać, dlaczego zabrakło w zestawieniu tego czy tamtego?. Spokojnie, nikt nie zapyta.
Dziękuję za poświęcenie czasu. Jednocześnie bardzo mi przyjemnie, że zechcieliście Szanowni Państwo przeczytać, co miałem do powiedzenia. A raczej, do napisania.

P.S. I na cóż było głosem tradycji czekać z tym aż do stycznia?





Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"
 
  ==================================
 
 Grupa na Facebooku:
"Nawiedzone Studio - Słuchacze"