Utrata Mamy jest dla mnie bolesna. Nigdy już nie usłyszę: andrzejuś, załóż czapkę, bo zimno. Albo: masz tu na taksówkę, nie włócz się po nocy, bo jeszcze coś ci się stanie. Taka troska - tylko Mama. Zawsze zewsząd zapewniano, że utrata matki to wyrwa, rana i ból, jak nic innego.
Mama cierpiała, stale się uskarżała, tego bólu miała pod dostatkiem, ale, ku przewrotności - umarła w jednej chwili. Płomień zgasł.
Kończyłem nad nią tego dnia opiekę, zaproponowałem, by poszła do toalety, bo ja dopiero mógłbym Jej pomóc kolejnego dnia. Mówię, Mamo, widzę, że nie założyłaś skarpetek. Jak wyjdziesz z tej toalety to ci je założę. Teraz bądź bez nich, ponieważ wychodząc jeszcze się na tej posadzce poślizgniesz. Odpowiedziała: ty andrzejuś jesteś jednak dobrym chłopcem. I kiedy wróciłem po nią, by pomóc jej wstać i przesadzić na wózek, w jednej chwili osunęła się, zamknęła oczy, koniec. A przecież, bo ja wiem, tak z godzinę wcześniej, jeszcze z apetytem zjadła kolację.
Nie byłem przygotowany. Wiem, nigdy nikt nie jest, ale to się stało tak nieoczekiwanie. Za wcześnie.
Mamuś, na zawsze w mym sercu...
andy
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub afera.com.pl
"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań) lub radiopoznan.fm