piątek, 18 sierpnia 2023

golden mile

Na dzisiaj made in England winyl "Golden Mile", lekko rockowych i trochę zabawnych Kursaal Flyers. Krótkotrwałej brytyjskiej formacji połowy lat siedemdziesiątych, która swój największy przebój "Little Does She Know" ulokowała właśnie na tej płycie.
KursaalFlyersi mieli żyłkę do chwytliwych piosenek, w których swobodnie mieszały się rock'n'roll, country i blues, a nad całością powiewał pubrockowy, typowy dla np. Dave'a Edmundsa bądź Nicka Lowe'a luz, oraz musicalowa otoczka, na który to ostatni czynnik zapewne spory wpływ miał producent tego albumu Mike Batt. Wówczas jeszcze w tej branży dzieciak, będący na grubo przed trzydziestką, co i zaledwie na rok przed wydaniem swojej najpiękniejszej płyty "Schizophonia". Nie można nie znać.
Skoro przywołałem takie nazwisko, dorzucę jeszcze jedno: Tim Friese-Greene. Tutaj, zapewne z pośpiechu zapisane bez 'e', na końcu. Ten pan był tu z kolei jednym z dwojga inżynierów dźwięku i zdziwią się fani Talk Talk, że nie znajdą przynajmniej jednego echa późniejszego, subtelnego w dźwiękach Marka Hollisa.
Album epoki glamu oraz ogromu ciepłych, melodyjnych piosenek wielu ówczesnych ładnych buziek, w typie Shauna Cassidy'ego lub Leifa Garretta, za to, na podobnej kanwie, dla odmiany tym razem otrzymujemy zawadiacką i zabawną tekstowo twórczość.
Po latach wciąż dobrze brzmi wspomniane "Little Does She Know", ale i niewiele zestarzały się przeboje drugiego planu, co "Radio Romance" lub prawdziwa w tej materii petarda, a jednocześnie mój faworyt "Street Of The Music".
Czy też tak macie, że wokalista Paul Shuttleworth, do złudzenia przypomina Wam Paula Robertsa ze Sniff 'n' The Tears? Albo raczej odwrotnie, wszak Roberts wypłynął później.

a.m. 


"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl

 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"