poniedziałek, 9 czerwca 2014

była zabawa na wiś ta wio

W Opolu każdego roku zmieniają się tylko okazje czy rocznice, jednak zestaw występujących "gwiazd" nigdy nie zawodzi. Obowiązkowo Kayah, Steczkowska, Rodowicz, Golce, ... plus kilku młodziaków wciągniętych przez wir tej samej rzeki. Wystarczy dobra kampania promocyjna wokół tej upadłej imprezy, a cała Polska żyje w przekonaniu, że Opole tchnie świeżością. Oto jak podtrzymuje się przy życiu zdechlaka, dodając mu tylko trochę kolorowych świecidełek.
Okazuje się, że ludzie są bardzo żądni muzyki, tylko nie potrafią jej poszukać, pomimo otwartych granic i wolnej internetowej przestrzeni. Zagubieni i zapracowani na co dzień, łykają co im pod nos podsuną "szoł-spece".
Nie oglądałem Opola w całości, bo najzwyczajniej się nie dało. Jak każdego roku, zresztą. Niemniej przyłożyłem się, by jednak być w temacie. Według zasady, chcesz z wrogiem walczyć - najpierw go rozpoznaj. Nawet po wczorajszym powrocie z nawiedzonego studia, otworzyłem telewizor po drugiej w nocy na TVP Rozrywka, na której powtarzano chwilę wcześniej zarejestrowany koncert. Żadnych niespodzianek, zaskoczeń..., a jakże by inaczej. Choćby jakaś jedna piosenka, która by człowiekiem zawirowała. Cokolwiek, co nie pachniałoby mainstreamem, warszaFką, góralszczyzną czy tym podobnym kiczem ... Coś co kopnie, odmieni myślenie na dwa-trzy lata - przynajmniej choć na tyle. I to dotyczy nie tylko wczorajszego dnia, a całości tej trzydniowej imprezy.
To, że z klasą wypadła Krystyna Prońko (jeszcze za białego dnia - niestety), Michał Bajor, Edyta Geppert, Urszula i może jeszcze ledwie kilku innych, to nie dziwota, bo to stara dobra szkoła, żałość przyprawia raczej o obecny poziom rozrywki - z"dread"owaty Kamil Bednarek czy disco polowe wcielenie Piersi, to jakiś koszmar. Ale takie klimaty wręcz poderwały opolski amfiteatr. Podobno o gustach się nie dyskutuje, zatem mata co chceta i wiś ta wio.
Nie mam zamiaru naprawiać świata, poza tym powinienem mieć to wszystko w nosie i po części nawet mam, lecz interesując się muzyką przez całe życie, boli mnie, że z ludzi robi się głupców, a mnie przychodzi na to patrzeć. Boję się , że kiedyś jeszcze sam w to uwierzę. A koniec świata nastąpi, gdy zobaczycie mnie Państwo na trybunach w Opolu, podczas pajacowania przy "będzie, będzie zabawa, będzie się działo, ..."



Andrzej Masłowski


RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
(4 godziny na żywo!!!)

===============================

"BLOG NAWIEDZONEGO"
oraz
"BLOG TYLKO O PŁYTACH CD i LP