sobota, 26 kwietnia 2014

"... mistrzem Polski będzie Lech"

Ostatnia moja wizyta na Bułgarskiej miała miejsce latem ub.roku, gdy w ramach eliminacji do strefy grupowej Ligi Europejskiej Kolejorz wygrał z Żalgirisem Wilno 2:1, jednak w konsekwencji porażki 0:1 w Wilnie odpadł z dalszych rozgrywek. Wówczas miałem frajdę oglądania tego meczu z trybuny dla dziennikarzy, a później uczestniczyłem jako gap w konferencji pomeczowej.
Wczoraj byliśmy z kolegą Tomkiem (niegdyś realizatorem N.Studia) na potyczce z Wisłą Kraków. Miał być jeszcze z nami DJ Seba, ale przypadł mu w zastępstwie niespodziewany radiowy dyżur.
Kumple zadbali o mnie należycie - załatwili kartę kibica, także bilet wstępu, a i dodatkowo jeszcze szalik - tak więc, co tu jeszcze dodać.... Ma się znajomości :-)
W pierwszej połowie Wisła praktycznie nie istniała, wrażenie niemal takie jakbyśmy grali z przewagą dwóch zawodników, dopiero w drugiej odsłonie Wiślacy nieco się podnieśli, ale i tak wynik 3:0  nie pozostawił złudzeń kto tu będzie się bić o mistrzostwo Polski.
Z racji tego, że za karę zamknięto kocioł, trybuna ultrasów została porozsadzana po wszystkich pozostałych. Najwięcej szalikowców skumulowało się na "czwórce", a więc tam, gdzie przypadło nam z Tomkiem zasiąść. A raczej, by doprecyzować - postać. Ultrasy nie siedzą, tylko cały czas dopingują, tak więc nie ma czasu na wytchnienie czy obiboctwo. Przyznam, że ja jednak kilka razy sobie siadałem. W moim wieku nie mam ochoty zbytnio się nadwyrężać.
Po powrocie do domu zabrałem się za szykowanie płyt do niedzielnej audycji, przy okazji podglądając na wyciszonym odbiorniku retransmisję z Bułgarskiej nadawaną przez nSport. Jakże zupełnie inaczej człowiek widzi mecz na żywca w konfrontacji z tym co uchwyciły kamery. Jednak obejrzeć ponownie trzy chwilę wcześniej zdobyte gole - bezcenne.
Teraz tylko czekać na potknięcie Legii, samemu wygrywać, a później jeszcze tylko na Łazienkowskiej przetrzepać stołecznym tyłki - i będzie bosko. Wierzę w to, bowiem Kolejorz gra naprawdę bardzo dobrze. Obecnie najładniej w naszej lidze. Oczywiście w Warszawie powiedzą to samo, ale to my Pyrlandczycy mamy jedną i niepodważalną rację.
Bo jak śpiewają: "...nie żadna Wisła oraz Śląsk, ani Pogoń śledzie, na całe gardło krzyczymy - Mistrzem Polski będzie Lech!"

P.S. Widzów ponad 19 tysięcy.


Andrzej Masłowski


RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
(4 godziny na żywo!!!)

===============================

"BLOG NAWIEDZONEGO"
oraz
"BLOG TYLKO O PŁYTACH CD i LP



pustawo nieco, ale to podczas meczowej przerwy
piłkarze Kolejorza dziękują kibicom za doping
nowy szaliczek :-)


===========================================
===========================================
-------------------------------------------------------------------------