czwartek, 21 października 2010

Tragedia przyPISana innym

Po tragedii jaka miała miejsce w Łodzi, gdzie zginął zupełnie niewinny człowiek z rąk szaleńca, Jarosław Kaczyński szybko wziął sprawy w swoje ręce i urządził kolejny spektakl nienawiści, zarzucając nienawiść wszystkim ,którzy są przeciwko niemu. Jemu posłuszni rycerze od razu otoczyli zamek i ruszyli do boju, atakując tymi samymi słowami i obrażliwymi epitetami przeciwników politycznych. Póżniej je przypisując innym, rzecz jasna. A o współczuciu dla rodziny bliskiego poświęcili minimum czasu. Najważniejszy był atak i polityczny cel. Obrzydliwe to. Nie potrafię wyrazić słowami jak brzydzi mnie coś takiego.  Aleksander Kwaśniewski miał rację, mówiąc niegdyś o Kaczyńskim:  że ten nie lubi ludzi. Interesuje go tylko czubek własnego nosa i za każdą cenę pozyskanie władzy. Przejedzie się nawet po krwi kolegi klubowego ,by to w sposób obskurny wykorzystać.Można i tak, jest to jakiś sposób na życie, tylko jak taki człowiek może w lustrze siebie oglądać. Z reguły nie życzę ludziom żle, temu niewielkiemu wzrostem zakompleksionemu ludzikowi także zdrowia życzę, choć po 89 roku na scenie politycznej wredniejszego osobnika Polska nie miała. Możecie nie lubić Janusza Palikota, ale to jedyna postać w naszej kulawej polityce ,która Kaczyńskiego właściwie szarga po imieniu. Brawo!