Promocja na niektóre zestawy/kanapki w Macku, popchnęła mnie do postawienia sobie BigMac, zamiast cudownej Kanapki Drwala i Wy tego róbcie. Zmiana receptury, albo ktoś czegoś nasiurał. Kwaśne, suche, jałowe, bez polotu. Jednymi słowy: zero satysfakcji. Smakowało jak pretendent do odebrania licencji. Myślałem, że moje kubki smakowe nawaliły, ale nie!, kompan potwierdził podobne odczucia.
Kiedyś hołdowałem WieśMackowi, ale aż strach zaryzykować, być może jego także 'ukwasili'. W kraju preferującym ogórki kiszone, wszystko możliwe. Popsute, kwaśne ogóry, jak to można jeść? Świństwo, do tego obrzydliwe estetycznie. Lubię ogórki, by nie było, ale surowe, albo warszawskie, najlepiej małosolne. Te ostatnie smakują jak milion dolarów. Dajcie spokój z tymi kiszonymi. Po co rzucać wieprze przez perły.
Munduś pewnie niedzielnym obiadem odbije wczorajsze kulinarne niepowodzenie. Jestem niedopieszczony, w tygodniu muszę zmazać plamę i zaliczyć 'drwala'.
Jeśli wszystko dobrze pójdzie, na dzisiaj niespodzianka. Już jesteśmy w muzyce. Oczywiście obecność nieobowiązkowa, Nawiedzone Studio jedynie dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze.
W radio już od 21-szej. Najpierw godzinka w zastępstwie za pana bluesowego, po czym najważniejsze cztery godziny tygodnia. Dużo wspaniałej, oby nie tylko mnie fascynującej muzyki. Patrzę na urobek, ile kompaktów!, jak ja się z tym wszystkim zabiorę. Byle tylko jeszcze nie zapomnieć siebie. Przed miesiącem nie zapakowałem do torby pepsi i przez całą audycję zmuszony byłem wilżyć usta wodą z naszego radiowego saturatora. Z kolei, przed tygodniem nie wsadziłem do kiechty telefonu, na szczęście litościwa Mundi wykonała darmowy kurs i dowiozła go dosłownie w ostatniej chwili, tak na pięć minut przed audycją.
Całe dzisiejsze radio uszykowane na dywanie, włącznie z kartką'przypominajką: o telefonie, pepsi i czym tam jeszcze.
A zatem, oby do szczęśliwego usłyszenia...
a.m.
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
(obecność nieobowiązkowa)
