poniedziałek, 26 lutego 2024

"NAWIEDZONE STUDIO" - program z 25 lutego 2024 / Radio 98,6 FM Poznań









"NAWIEDZONE STUDIO"
wydanie z 25 lutego 2024
(
z niedzieli na poniedziałek -- godziny nadawania:
22.00 - 2.00
)

 
98,6 FM Poznań oraz afera.com.pl
realizacja i
prowadzenie: a.m.

 


GENESIS "We Can't Dance" (1991)
-- ostatnio sporo u mnie Genesis, także samego Phila Collinsa, i pewnie na tym nie poprzestanę.
- Driving The Last Spike

NIK KERSHAW "The Collection" (1991) -- Artysta w przyszłym roku wystąpi na pięciu koncertach w naszym kraju, w tym w Poznaniu. Stanie się 11 stycznia 2025 w Sali Ziemi, w ramach trasy "the 1984 tour", o której szczegółach we wczorajszym Nawiedzonym.
- Wouldn't It Be Good - {oryginalnie na LP "Human Racing" /1984/}
- The Riddle - {oryginalnie na LP "The Riddle" /1984/}


HONEYMOON SUITE "Alive" (2024)
-- premiera! -- glam'metalowi Kanadyjczycy, których najlepsze, wczesne płyty posiadam tylko na winylach, wśród nich wyborne "The Big Prize". Rzecz czasów produkcji Bruce'a Fairbairna, a inżynierii dźwiękowej Boba Rocka. No i, kto pamięta mini akcent Iana Andersona z Jethro Tull?. Tamta płyta, oprócz super muzyki, miała też niecodzienną, spontanicznie dokonaną okładkę. A mianowicie, ze sfotografowanymi przypadkowymi nowożeńcami przy Wodospadzie Niagara, co zresztą nieźle korespondowało z nazwą zespołu, którą tłumaczymy na 'apartament dla nowożeńców' lub 'apartament na miesiąc miodowy'. Nowa płyta lepiej niż bardzo dobra. Zaskoczenie. Niczego sobie nie obiecywałem po zespole nienagrywającym nowej muzyki od szesnastu lat. Szkoda, że tak witalna twórczość pojawia się w okresie, w którym nie bardzo potrafię posłuchać jej na pełen ekran.
- Alive
- Dance Doin Me
- Afraid To Fall
- Tell Me What You Want

JACK RUSSELL / TRACII GUNS "Medusa" (2024) -- premiera! -- unia muzyków znanych z Great White oraz L.A. Guns. Niezły materiał, ale wymaga paru posłuchań. Tracii w gitarowej formie, choć niestety Jack dysponuje głosem dość oszczędnie. No, ale jesteśmy już grubo ponad trzydzieści lat po rewelacyjnym "Once Bitten", kiedy ten były singer Great White, delektował nas emocjami - że pozwolę sobie - pod młodego Roberta Planta.
- Back Into Your Arms Again
- Living A Lie


EPITAPH "History Box 1 - The Brain Years 1979-1981" (2023)
-- premiera!
na 4 CD cztery albumy - trzy studyjne, jeden koncertowy. Trzy z okresu współpracy dla Brain Records oraz jeden dla Rockport. Z uwagi na ten dla Rockport, rozszerza się czasowa przestrzeń wydawnictwa, a zatem otrzymujemy Epitaph z lat 1979-1982. Rocznika '1982' nie ujęto w tytule boxu, ponieważ wydawcy chodziło o etap dla Brain Records, przez co album dla Rockport potraktowano tylko jako bonus.
Na wczoraj fragment z CD nr 2, czyli album "See You In Alaska" /1980/. Brakowało mi go w kolekcji, więc cieszę się, że nareszcie na półce.

- Hold On - {album "See You In Alaska" /1980/}
- Bad Feeling - {album "See You In Alaska" /1980/}
- Fantasy - {album "See You In Alaska" /1980/}

MADONNA "MDNA" (2012) -- ostatnio jakoś nocą nadano w tv film "W.E. Królewski Romans". Film stworzony przez Madonnę - jej scenariusz i reżyseria. Miłosna historia w obliczu skandali i wygnania. Losy króla i kochanki. Ale co tam film, przede wszystkim arcypiękny numer "Masterpiece". Robi wrażenie na napisach końcowych, ale to już jedynie info dla tych, którzy dotrwali. Album "MDNA" daleki od moich muzycznych fascynacji, za dużo tu bitów, industrialu, dance'u i całej tej cholernej elektroniki, jednak jej subtelne oblicze w "Masterpiece", nadane przez Williama Orbita, nadspodziewanie pod podziw. 
- Masterpiece

ELTON JOHN "Honky Château" (1972) -- w pierwszych słowach "Masterpiece", Madonna śpiewa: ... gdybyś była Mona Lisą, wisiałabyś w Luwrze i każdy by przychodził ciebie zobaczyć, lecz niemożliwym byłoby ciebie ruszyć... Tego przyczyną przypomniał mi się stary dobry Elton John i jego z Bernim numer o Mona Lisie i Szalonych Kapelusznikach.
- Mona Lisas And Mad Hatters

ELTON JOHN "Reg Strikes Back" (1988) -- na tym nie koniec, szesnaście lat później Elton z Bernim dopisali Mona Lisy kontynuację i umieścili ją na tym oto albumie, tak, by zaczepił na tuż przed największym tu przebojem. Tym samym rozumiecie Drodzy Państwo, dlaczego zestawiłem obie piosenki razem.
- Mona Lisas And Mad Hatters (Part 2)
- I Don't Wanna Go On With You Like That


CHRIS REA "The Blue Cafe" (1998)
-- momentami zwyczajny, innymi razy genialny album tego rock/lekko bluesowego Anglika, o głosie papieru ściernego. Subtelne rock granie prowadzone elegancką, permanentną techniką slide, która od zawsze stanowi za logo Rei, a i rozkoszuje mymi zmysłami. Warto wspomnieć o klawiszowcu Maxie Middletonie. Mamy go tutaj w każdym skrawku dzieła. To ten facio, który z Garym Moore'em skomponował dekadę wcześniej przecudne "The Loner".
- Where Do We Go From Here?
- As Long As I Have Your Love
- The Blue Cafe

JOHN WETTON "Rock Of Faith" (2003)
- Nothing's Gonna Stand In Our Way
- A New Day

EMERSON, LAKE & POWELL "The Sprocket Sessions" (2003) -- na żywo, ale w studio. Brudnopisy, przygotowania, próby do nadchodzącej trasy z nowymi oraz starymi numerami. Dla fanów grupy rzecz bezcenna.
- Love Blind

KEITH EMERSON BAND featuring MARC BONILLA "Keith Emerson Band featuring Marc Bonilla" (2008)
- A Place To Hide
- Miles Away Pt. 3

GRAND FUNK "All The Girls In The World Beware !!!" (1974) -- w tegorocznym grudniu upłynie półwiecze albumu. Dzieła z przynajmniej paroma gigantycznie dobrymi numerami. Słuchaliśmy z japońskiego CD, za który w latach dziewięćdziesiątych zapłaciłem majątek. -- Jako kilkunastolatkowi, który zgarnął longa na jednej z wawrzynkowych giełd imponowała, oprócz muzyki, również 'muskularna' okładka. Mamy tu foto GrandFunków, tyle, że zgadzają się jedynie ich facjaty, natomiast atletyczna tężyzna pochodzi od znanych w tamtym czasie mięśniaków, m.in. od Arnolda Schwarzeneggera.
- Good & Evil
- Bad Time

TONY BANKS "Still" (1991) -- na tej solówce pianisty Genesis podziwiamy paru wokalistów/wokalistek, w tym Nika Kershawa czy Fisha. A że obaj panowie wybierają się do nas na koncerty, nie ma idealniejszej na teraz, a spajającej oba ich talenty płyty. Na wczoraj wokalnie tylko Nik Kershaw, jednak Fish... już za chwilę...
- The Final Curtain - {śpiew Nik Kershaw}

FISH "Brother 52" (1997) -- MAXI CD (czarne)
- Brother 52 (single edit)

FISH "Brother 52" (1997) -- MAXI CD (białe)
- Do Not Walk Outside This Area - {non track album} - nagranie epoki "Sunsets On Empire", wydane wtedy jedynie na tym singlu oraz japońskiej wersji albumu, którą także posiadam. Patrz niżej.

FISH "Sunsets On Empire" (1997) -- z japońca kupionego, gdy był nowością.
- Tara

FISH "Internal Exile" (1991) -- MAXI CD
- Carnival Man - {w tamtym czasie nagranie spoza albumowego CD i LP}

STEVE HACKETT "The Circus And The Nightwhale" (2024)
- Into The Nightwhale
- Wherever You Are

STEVE HACKETT "Please Don't Touch" (1978)
- Narnia - {śpiew Steve Walsh}

 

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
(obecność nieobowiązkowa !)

 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"